Raspberry Pi to legendarna już platforma do zabawy, nauki ale może być też bardzo przydatnym narzędziem do różnego rodzaju projektów. To w zasadzi miko komputer, a jego najnowsza czwarta wersja jest szybsza niż kiedykolwiek wcześniej. Skoro wspominałem o zabawie i nauce, to tajemnicą i zaskoczeniem nie jest to, że miłośnicy Raspberry Pie z powodzeniem zmienili malinkę w działający komputer z Windows 10. Wcześniej miało to dyskusyjny sens z racji parametrów tego urządzenia. W przypadku czwartej odsłony sytuacja wygląda o niebo lepiej.
Nowa wersja przyniosła zmiany wyczekiwane przez społeczność. Wydajniejszy CPU, więcej RAMu oraz szybsze interfejsy komunikacyjne. Jest więc o wiele lepszą podstawą pod wspomniane próby instalacji Windows 10. Oczywiście nie może to być byle jaki Windows 10. Opcje są tutaj dwie. Pierwsza to Windows 10 IoT, który niestety funkcjonalnością mocno różni się od pełnej wersji. Druga to natomiast Windows 10 ARM, którego udało się już odpalić na kilku modelach Lumia, a nam udało się zainstalować tę wersję Dziesiątki na redakcyjnej Lumii 950.
Old build of Windows 10 arm64 running on a raspberry pi 4b 4gb (limited to 1gb of ram) pic.twitter.com/LYoe6H6vCW
— Marcin (@Marcinoo97) January 25, 2020
Wcześniej instalacja Windows 10 ARM była możliwa tylko na Raspbery Pi 3, dzięki nieoficjalnej metodzie, którą wykorzystaliśmy również do instalacji Windows 10 na telefonie. Można to osiągnąć za pomocą narzędzia WoA Deployer i teraz najwidoczniej współpracuje ono również z Raspbery Pi 4. Udowodnił to jeden z Polskich programistów, dzieląc się swoim osiągnieciem na Twitterze. Sercem nowego RPi4 jest Broadcom 2711, czyli układ z czterema, 64-bitowymi rdzeniami Cortex-A71, które mogą pracować z częstotliwością do 1,5 GHz i to już jest całkiem sensowna platforma pod Windows 10.