LinkedIn to platforma, która jest taką mieszanką interaktywnego CV i tablicy ogłoszeniowej z ofertami pracy. To po prostu portal społecznościowy skierowany do profesjonalistów, pracowników i pracodawców. Zamiast śmiesznych kotków i memasków, na tablicy znajdziemy tutaj przede wszystkim wartościowe artykuły, branżowe informacje oraz oferty pracy. Microsoft, który jest właścicielem platformy, chce, żeby była ona stale rozwijana. Kierunek tego rozwoju zaczyna upodabniać LinkedIn do innych, tradycyjnych portali społecznościowych.
The Verge trafiło na informacje, które wskazują, że LinkedIn testuje właśnie funkcję Stories, doskonale znaną użytkownikom Snapchata, Instagrama oraz Facebooka. Krótkie wideo albo zdjęcie, które znika po 24 godzinach. Ma to być zupełnie nowy format konwersacyjny, dający wiele nowych możliwości. Według Pete'a Daviesa, szefa produktów LinkedIn, celem jest poznanie użytkowników LinkedIn tam, gdzie mają swój głos.
Stories oferowałyby luźniejszy, bardziej swobodny sposób interakcji w świecie zorientowanym na biznes, który tworzy LinkedIn, zamiast formalnych wiadomości i postów, które stanowią większość interakcji na tej platformie. Firmy mogłyby publikować w ten sposób relacje z korporacyjnego, biurowego życia, pokazując swoją ludzką twarz. Czy wraz z Relacjami w parze pójdą różnego rodzaju filtry psa, kota etc.?
Format relacji zaprezentowany po raz pierwszy przez Snapchat stał się tak popularny, że przejęła go już praktycznie każda popularna platforma społecznościowa w Sieci. LinkedIn jest co prawda bardzo nietypowym miejscem na implementację tego typu funkcji, ale cóż, świat idzie do przodu i na pewno otworzy to zupełnie nowe możliwości. Nie ma oczywiście gwarancji, że rzeczywiście Stories LinkedIn trafią do większego grona użytkowników. W tej chwili jest to tylko pomysł testowany wewnętrznie, a w planie są szersze publiczne testy.
341f31d.png)