Windows 10 oferuje nam rozbudowane ustawienia prywatności, pozwalające nam zdecydować, jakie dane o naszych działaniach chcemy udostępniać Microsoftowi, a także przeglądać wszystkie zebrane już dane diagnostyczne. Cóż jednak z tego, skoro nasze zgody nic nie znaczą? Tak przynajmniej twierdzą użytkownicy Reddita, według których Microsoft nadal otrzymuje logi od użytkowników, którzy nie wyrazili na to zgody. O jakie ustawienia dokładnie chodzi?
Windows 10 w zasadzie już w chwili premiery był mocno krytykowany za gromadzenie danych o aktywności użytkowników. Microsoft bronił się tym, że pobiera dane w celu udoskonalenia systemu Windows i nie są one udostępniane nikomu z zewnątrz. Wielu użytkowników taka odpowiedź Microsoftu nie usatysfakcjonowała, a Microsoft został praktycznie zmuszony do ogłoszenia, że zezwala na rezygnację z udostępniania logów. Powstały nowe funkcje i każdy może się "wypisać". Pytanie tylko, co to daje.
Użytkownicy Reddita twierdzą, że Microsoft nadal gromadzi logi od użytkowników, którzy wyłączyli tę funkcję. Chodzi o opcje Zezwól systemowi Windows na zbieranie moich działań z tego komputera oraz Zezwól systemowi Windows na synchronizowanie moich działań z tego komputera z chmurą, które znajdziemy w Ustawieniach > Prywatność > Historia aktywności. Użytkownicy twierdzą, że odznaczenie tych opcji nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Odkryli oni również, że funkcja Wyczyść historię działań nie robi tego, co powinna, ponieważ nadal można zalogować się na swoje konto Microsoft i uzyskać dostęp do historii działań. Jest ona więc usuwana tylko z komputera lokalnego.
Celem dodania pogłębionych ustawień prywatności było wprowadzenie przejrzystości co do tego, jakie dane są gromadzone, i umożliwienie użytkownikom kontrolowania tego procesu. Najwyraźniej jednak nie do końca się to udało. Przykładowo, w Ustawieniach > Prywatność > Diagnostyka i opinie mamy do wyboru tylko dwie opcje dla określenia, ile danych ma być wysyłanych do firmy Microsoft. Nawet gdy wybierzemy opcję podstawową, to i tak wysyłane będą dane o urządzeniu, ustawieniach, możliwościach i prawidłowości działania.
Aktualizacja 13.12.2018: Microsoft odpowiedział na te zarzuty i zapowiedział rozwiązanie problemu. Czy to jednak wystarczy?
