Trudno negować przydatność usługi OneDrive. Dla wielu jest ona niezastąpiona. Wydaje się, że Microsoft ma tego świadomość i chce uczynić swój produkt jeszcze lepszym. Jak? Przez zwiększenie ogólnej wydajności zarówno w wersji przeglądarkowej, jak i np. w trakcie korzystania z zakładki "pliki" w Microsoft Teams.
Do tej pory sposoby na zwiększenie wydajności OneDrive często wiązały się z szybkością naszej sieci. Microsoft niejednokrotnie podkreślał, że w przypadku wystąpienia problemów (np. z przekazywaniem) warto zacząć od użycia łącza przewodowego zamiast bezprzewodowego, ograniczyć uruchamianie zasobożernych aplikacji lub skorzystać z ustawień w celu określenia maksymalnej szybkości wysyłania i pobierania danych. Tym razem jednak Microsoft znalazł sposób na poprawę wydajności niezależnie od tego, jak szybkim łączem dysponujesz.
Szybsze działanie OneDrive - o co dokładnie chodzi?
Osiągnięcie większej wydajności ma być możliwe za sprawą zmiany sposobu korzystania z metadanych. Od tej pory, zamiast żądać ich od chmury, metadane będą przechowywane w lokalnej pamięci podręcznej urządzenia. Ma to wpłynąć pozytywnie nie tylko na szybsze ładowanie ekranu, ale i wszelkie działania w obrębie OneDrive (np. filtrowanie, przenoszenie plików, zmiany nazw).
Co więcej - przechowywanie metadanych lokalnie nie powinno negatywnie obciążać nośnika, bo pliki tego typu "ważą" zazwyczaj niewiele. W ostateczności można je także usunąć.
Microsoft informuje, że wybrana grupa użytkowników będzie mogła przetestować usprawnienia już w listopadzie. Pozostali użytkownicy otrzymają je - najprawdopodobniej - w formie grudniowej aktualizacji.
Źródło: windowsreport.com