Microsoft Edge przez wiele miesięcy mógł poszczycić się tytułem desktopowej przeglądarki numer dwa. Zmieniło się to kilka miesięcy temu, a wyniki najnowszego badania Statcounter wcale nie pokazują, aby produkt Microsoftu miał w najbliższym czasie awansować. Przeciwnie, jego udział dalej spada. Rzućmy teraz okiem na konkretne statystyki — zarówno globalne, jak i dla Polski.
Jak pokazuje badanie, Chrome po gwałtownym spadku w czerwcu odrobił nieco straty (z 61,16% do 63,33%). Praktycznie wszystkie pozostałe notowane przeglądarki zostały na swoich miejscach. Apple Safari stracił nieco udziału (z 14,38% do 13,13%), podobnie jak Microsoft Edge (z 10,78% do 10,76%), Firefox (z 6,04% do 5,96%) i Opera (z 5,31% do 4,48%). Hegemonia produktu Google nadal jest więc trudna do obalenia.
Sytuacja w Polsce przedstawia się ciągle inaczej. Nadal rządzi u nas Chrome, który wiosną zaliczył wyraźny wzrost. W czerwcu jego udział spadł do poziomu z jesieni, a w lipcu nieco wzrósł (zmiana z 57,25% do 57,93%). Drugą najpopularniejszą przeglądarką w Polsce jest Opera (20,1 z 20,9%), trzecią — Firefox (12,76 z 12,58%), czwartą — Edge (6,76% z 6,78%), a Safari — dopiero piątą (2,26% z 2,3%).
Sytuacja na rynku mobilnym różni się jeszcze bardziej. Chrome osiągnął w lipcu udział rzędu 64,79%, a za nim kolejno: Safari (24,79%), Samsung Internet (4,3%), UC Browser (1,79%), Android (0,65%) i Edge (0,19%). Wszystkie pozostałe przeglądarki mają jeszcze bardziej szczątkowy udział.
Źródło: https://gs.statcounter.com/browser-market-share/desktop/poland/#monthly-202207-202307