Nawet jeśli konwencja Minecrafta nie wszystkim przypada do gustu, grze nie można odmówić jednego - stała się fenomenem na skalę światową. 120 milionów sprzedanych kopii, spin-offy, wersja edukacyjna i obietnice dalszych aktualizacji świadczyć mogą jedynie o wielkim sukcesie franczyzy, do której prawa nabył Microsoft w 2015 r., wykupując studio Mojang za niebagatelną sumę 2,5 mld dolarów.
Podczas tegorocznego briefingu Microsoftu na E3 2017 padły ważne zapowiedzi związane z Minecraftem. Po pierwsze, w uniwersum będziemy mogli się zanurzyć w jakości 4K - dotyczy to również zauważalnego liftingu wizualnego. Po drugie, pojawi się możliwość gry wieloosobowej w ujęciu międzyplatformowym - wsparcie zyskały oczywiście konsole, PC i smartfony z Windows. Niestety, zaproszenia na tą imprezę nie przyjął Sony, któremu nie spodobała się propozycja Microsoftu i Mojang. Dlaczego producent największego rywala dla Xbox One S/Xbox One X nie chce międzyplatformowego Minecrafta?
Okazuje się, że japoński koncern ma obawy związane z... bezpieczeństwem dzieci. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Jima Ryana, szefa marketingu PlayStation, który w rozmowie z portalem Eurogamer mówi o odpowiedzialności firmy przed jej użytkownikami: "Minecraft pod względem demograficznym - jak wszyscy wiemy - posiada graczy w każdym wieku, w tym również tych najmłodszych. Mamy kontrakt z ludźmi łączącymi się z nami online, w którym to zobowiązujemy się o nich dbać, gdy znajdują się pod kuratelą uniwersum PlayStation. Gdy istnieje wiele przypadków, w których dzieci są wystawione na wpływy zewnętrzne i nie mamy możliwości kontrolowania lub upilnowania [tych wpływów], jest to coś, nad czym musimy się bardzo ostrożnie zastanowić".
Tłumaczenia Sony mogą wydać się zaskakujące (zwłaszcza mając na uwadze realia japońskiej popkultury), lecz pod względem retoryki nie jest to odosobniony przypadek. Kilka lat temu Minecraft został zbanowany przez rząd Turcji - rzekomo za promowanie przemocy. Japoński gigant zostawia sobie jednak otwartą furtkę: "Każdy musi podejmować swoje decyzje. Nie sądzę, by cokolwiek było przesądzone. Każdy, kto pozostaje dogmatyczny, jest zazwyczaj głupcem". No cóż, dopóki Sony nie porzuci swojego dogmatu, gracze Minecrafta na PlayStation 4 będą skazani na własne towarzystwo, podczas gdy cała reszta będzie wspólnie ciąć w multiplayer.