Od zawsze konsole do gier uchodziły za systemy zamknięte, co spowodowane było specyfiką wykorzystanych w nich mechanizmów oraz rozmaitych zabezpieczeń stworzonych przez samych twórców – miało to zagwarantować, że żadne amatorskie oraz pirackie modyfikacje nie zostaną do nich wprowadzone. Główny powód był dosyć prosty – urządzenia tego typu korzystać miały jedynie z legalnych gier i aplikacji, zaś giganci tacy jak Microsoft i Sony zyskać mieli pełną kontrolę nad treścią na nich dostępną. Z biegiem czasu oczywiście koncepcja ta została rozwinięta, jednak coraz większą uwagę zaczęto przywiązywać do produkcji niezależnych oraz wydanych przez niesprawdzonych deweloperów. Efektem tego było pojawienie się w przypadku Xbox certyfikatów, które w dużym uproszczeniu oznaczają iż tytuł został przez pracowników giganta drobiazgowo przetestowany i zaaprobowany. Wygląda jednak na to, że niebawem czeka nas pierwsze większe odstępstwo od tej reguły – wyczekiwany przez wielu Sea of Thieves pojawi się na konsolach z całkowitym pominięciem procesu certyfikowania.
Jak wynika z jednego z ostatnich wywiadów których udzielił Joe Neate (producent wykonawczy Rare, firmy odpowiedzialnej za wzmiankowany tytuł), gra dotycząca morskich potyczek pojawi się na konsoli Xbox One z całkowitym pominięciem procesu certyfikowania. Ma to wynikać z tego, że prace nad nią trwają już od 18 miesięcy, zaś całość stale ulega dobrze udokumentowanym aktualizacjom. Według Neate po prostu nie potrzeba już przeprowadzać większej ilości testów, bowiem wszystko w Sea of Thives działa tak jak powinno, zaś dodatkowe testy niepotrzebnie opóźniłyby jego premierę. Oczywiście aby całość mogła się ukazać na Xbox, konieczna była akceptacja ze strony Microsoftu - jak się okazuje, nie było z tym najmniejszego problemu. Sytuacja ta, to w gruncie spore ryzyko lub przejaw ogromnej pewności siebie – jeżeli finalny produkt okaże się pełen błędów, gracze z pewnością przeleją swoją gorycz na wyjątkowo negatywne recenzje, szkodząc tym samym PR-owi marki.
Jakkolwiek by nie było, premiera hucznie zapowiedzianej podczas targów E3 gry zbliża się coraz bardziej – ma ona nastąpić według planów już wiosną 2018 roku. Zważywszy na ilość aktualizacji które otrzymała dotychczas jej wersja testowa, jak i na czas procesu jej tworzenia, spodziewać możemy się dzieła wyjątkowo dopracowanego. Jak jednak wyjdzie to w praktyce, dowiemy się dopiero z czasem…