Praca nad nowym Edge jest na najlepszej drodze do finalizacji. Beta ruszyła już jakiś czas temu i zapewnia naprawdę dobrą stabilność. Można z niej korzystać całkowicie normalnie, jeśli nie przeszkadza nam język angielski interfejsu. Oczywiście ilość dostępnych funkcji stale wzrasta i będzie wzrastać nawet po premierze nowej przeglądarki. Teraz testerzy zauważyli kolejny, swego rodzaju kamień milowy, który udowadnia, że Edge Chromium naprawdę jest na finiszu prac.
Jeśli skorzystamy na naszym smartfonie z funkcji Kontynuuj na komputerze, to strony udostępnione w ten sposób uruchamiają się teraz w nowym Edge zamiast, jak do tej pory, w klasycznej wersji przeglądarki Microsoftu. To oznacza, że jej nowa odsłona, przynajmniej w tym zakresie, może zastąpić już swój pierwowzór. By osiągnąć taki efekt, nie trzeba zmieniać niczego w ustawieniach, bo zmiana następuje automatycznie. Co ważne, opcja ta jest dostępna najwyraźniej tylko w wersji Dev.
Przewidujemy, że premiera nowego Edge nastąpi w pierwszej połowie przyszłego roku, choć oczywiście oficjalnej daty jeszcze nie podano. Edge Chromium jest rozwijany niezależnie od systemu Windows 10 i jego premiera wcale nie musi być związana z wiosenną aktualizacją 20H1, choć jest to bardzo prawdopodobne. Nowy Edge będzie dostępny nie tylko na Dziesiątce, ale też na Windows 7, macOS oraz możliwe, że również na Linuksie. Obecnie testować go można w trzech kanałach: Canary (aktualizacje codziennie), Dev (aktualizacje co tydzień) oraz Beta (aktualizacje co 6 tygodni).