Rewolucja, której udziałem stały się media społecznościowe, zaczęła pożerać własne dzieci. Facebook jest obecnie lustrowany w sprawie wycieku danych, związanej z Cambridge Analytica, co poważnie zaszkodziło reputacji firmy. Microsoft do tej pory pozostaje w czołówce najbardziej zaufanych firm technologicznych, ale i jego praktyki w social media nie są bez skazy. Jego, a dokładniej podległego mu LinkedIn. Biznesowy portal społecznościowy został uznany winnym przetwarzania danych wbrew RODO.
Inspektor ochrony danych w Irlandii uznał LinkedIn USA winnym naruszenia prywatności zewnętrznych użytkowników (non-users) poprzez przetwarzania ich danych bez ich wiedzy i zgody. Chodzi dokładnie o przetwarzanie zahashowanych adresów e-mail blisko 18 milionów osób, niebędących członkami LinkedIn, i targetowanie ich na platformie Facebook wbrew zaleceniom irlandzkiego oddziału LinkedIn. Microsoft miał targetować te osoby, by zachęcić je do zarejestrowania się na portalu.
Praktyki te zostały prześwietlone i firma została wezwana do zaprzestania przetwarzania danych zewnętrznych użytkowników. Inspektorat poinformował, że sprawa została rozwiązana polubownie. Denis Kelleher, odpowiadający w LinkedIn za prywatność, skomentował:
Doceniamy dochodzenie DPC z 2017 r. w sprawie kampanii reklamowej i w pełni z nim współpracowaliśmy. Niestety, nie kierowano się silnymi procesami i procedurami, które mamy, za co przepraszamy. Podjęliśmy odpowiednie działania i poprawiliśmy nasz sposób pracy, by upewnić się, że to się już nie powtórzy. W trakcie audytu zidentyfikowaliśmy też jeden obszar, w którym możemy poprawić prywatność danych użytkowników zewnętrznych i w rezultacie dobrowolnie zmieniliśmy nasze praktyki.
Nie jest jasne, dlaczego LinkedIn postępował wbrew własnym regułom.