Edge nawet w niewielkim stopniu nie powtórzył sukcesu swojego poprzednika, czyli Internet Explorera, jednak Microsoft od kilku już lat staje na rzęsach, żeby tę sytuację odmienić. Za ten stan rzeczy odpowiada wiele czynników, a na część z nich twórcy Edge nie mają wpływu - chodzi tu o działania Google i Mozilli. Od niedawna jednak mówimy o "nowym Edge" czy nawet o "Edgium" i to nie tylko na Windows 10, ale i na Windows 7. Czy nowa strategia zaczęła przynosić pierwsze skutki?
Tak naprawdę trudno orzec, czy ostatni szum wokół nowego Edge odpowiada za wzrost udziału przeglądarki. Trudno, bo przede wszystkim jest zbyt wcześnie, by to oceniać. Nowa wersja ukazała się na razie nieoficjalnie w formie przecieku. My już ją testowaliśmy i możecie poznać nasze wrażenia, jednak przeciętny użytkownik nadal ma do dyspozycji tylko starego Edge, opartego na EdgeHTML. Gdy oparta na Chromium wersja stanie się publiczna, dopiero wtedy możemy sprawdzać jej odbiór przez użytkowników. Teraz to przede wszystkim teoria, zapowiedzi i ogłoszenia. Tak czy inaczej coś się w temacie ruszyło.
Jak widać na wykresie od NetMarketShare, Edge po raz pierwszy w swojej historii wybił się ze swoim udziałem ponad próg 5 procent. Statystyki zebrane w marcu mówią dokładnie o 5,20%. Dla Edge to na pewno mały sukces, ale nie zapominajmy, że to wciąż niewiele w porównaniu do udziałów Chrome (67,88%), Firefoksa (9,27%) czy nawet Internet Explorera 11 (6,65%). Przy okazji warto też rzucić okiem na statystyki dotyczące systemów desktopowych.
Różne grupy analityczne wskazywały zawsze różne udziały poszczególnych systemów na PC, jednak można przyjąć, że wejście Windows 10 na pierwsze miejsce w tej kategorii pod koniec zeszłego roku to fakt, który potwierdzają wszystkie. Dla porównania - Steam pokazywał dominację Dziesiątki wiele, wiele miesięcy przed takim np. NetMarketShare. Jeśli chodzi o jego statystyki, to Windows 10 wyszedł na prowadzenie w grudniu i jego udział odtąd rośnie, oddalając się od Siódemki. Owszem, ich wykresy na krótki moment się przybliżyły, ale w marcu odnotowano kolejne rozwarstwienie. Według tych danych Windows 10 ma już 43,62% udziału, a Windows 7 - 36,52%. Warto jeszcze wspomnieć o udziałach innych wciąż istotnych wersji - Windows 8.1 (4,13%) i Windows XP (2,29%).