Aplikacje progresywne PWA trafiły do Windows 10 wraz z Kwietniową aktualizacją. Aplikacje tego typu to aplikacje webowe, które potrafią działać jak standardowe aplikacje dzięki wykorzystaniu Service Workers. To znaczy mogą między innymi działać w trybie offline, wyświetlać powiadomienia i obsługują aktywne kafelki. Na Build 2018 dowiedzieliśmy się, co dalej stanie się z PWA.
Najważniejszą informacją są dwa nowe tryby wyświetlania aplikacji: pełny ekran i minimalny interfejs użytkownika. Tryb pełnoekranowy nie jest nim w pełni, ponieważ nadal jest to aplikacja działająca w oknie. Usuwa jedynie elementy nawigacyjne w aplikacji. Minimalny interfejs użytkownika działa odwrotnie, dodając elementy przeglądarki, takie jak wstecz, odświeżanie, a nawet pasek adresu URL tylko do odczytu. Będziemy mieć kontrolę nad tym, który z elementów ma być wyświetlany.





Microsoft chce także umożliwić aplikacjom PWA dostęp do interfejsów API WinRT, udostępnić pliki cookie i pamięć podręczną przeglądarki internetowej, co oznacza, że zachowana będzie spójność historii i logowania między przeglądarką a aplikacją. Będzie można również zainstalować aplikację PWA wprost z przeglądarki. Microsoft planuje też powoli w sposób zautomatyzowany pobierać aplikacje PWA z sieci. Twórcy stron będą mogli zablokować automatyczne pobieranie za pomocą pliku Robot.txt lub zgłaszając to pod adresem mailowym. W ten sposób liczba aplikacji w Microsoft Store wzrośnie w bardzo szybkim tempie.