Boeing padł ofiarą ransomware WannaCry

Boeing padł ofiarą ransomware WannaCry

Autor: Amadeusz Labuda

Opublikowano: 3/29/2018, 11:43 AM

Liczba odsłon: 1771

Ransomware, złośliwe oprogramowanie szyfrujące zawartość dysków twardych, nadal stanowi poważny problem. Użytkownicy działający na starszych systemach operacyjnych, zwłaszcza niezaktualizowanych, często okazują się dla niego wyjątkowo łatwym łupem. Co prawda Windows 10 został skutecznie zabezpieczony przed tego typu malware, jednak w dalszym ciągu istnieje spora grupa ludzi, którzy po prostu nie chcą zaktualizować systemu Microsoftu. Widoczne jest to szczególnie w firmach, bowiem jak wiadomo, wiąże się to często z całkiem sporymi kosztami wynikającymi nie tylko z konieczności zakupu licencji, lecz również z ewentualnym przestojem w pracy. Jakkolwiek by nie było, konsekwencje ewentualnej infekcji mogą być znacznie gorsze.

Boeing 777

W ubiegłym roku przez świat przetoczyła się fala ransomware, spośród których najbardziej znane były trzy złośliwe kody: Petya, notPetya oraz WannaCry. Wyrządziły one wręcz niewyobrażalne szkody, w zasadzie paraliżując działanie wielu szpitali, lotnisk oraz dworców kolejowych. Co przy tym istotne, zaktualizowany Windows 10 był już wtedy odporny na tego pokroju zagrożenia, przez co jego użytkownicy mogli spać spokojnie. Wydawałoby się, że wielkie firmy wyciągną z tej sytuacji logiczne wnioski uaktualniając tym samym swoje systemy operacyjne, jednak najwyraźniej nie wszyscy poszli po rozum do głowy. Jak się bowiem okazuje, kilka dni temu WannaCry zainfekował część z komputerów należących do Boeinga.

Informacja na ten temat błyskawicznie rozeszła się po mediach, przysparzając Boeingowi raczej negatywnych opinii, niemniej gigant przemysłu lotniczego wydał już oficjalne oświadczenie dotyczące całej sprawy. Wynika z niego, że zarażona została niewielka część komputerów wykorzystywanych przez Boeinga, dzięki czemu w żaden sposób nie wpłynie to na przebieg produkcji czy terminy dostaw zamówień. Niestety, rzecznik pomija tu dokładne liczby, wobec czego nie jesteśmy w stanie tak naprawdę określić skali zjawiska – w końcu "niewielka" nie jest raczej precyzyjnym sformułowaniem.

Oczywiście w przedsiębiorstwie tak wielkich rozmiarów infekcje ransomware nie powinny mieć miejsca wcale, jednak pamiętać należy, iż nie istnieje coś takiego, jak zabezpieczenia niemożliwe do sforsowania (choć akurat w tym przypadku powinna wystarczyć zwykła aktualizacja komputerów do najnowszej wersji Windows 10). Jak więc widać, naprawdę warto zainwestować w najnowszy system operacyjny Microsoftu, bowiem oszczędzić to może masy kłopotów.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia