Data premiery pełnej wersji Windows 10 nadal nie została oficjalnie ogłoszona. Microsoft wspominał tylko o sezonie letnim bądź wczesnej jesieni, jednak bez większego sprecyzowania. Więcej światła na ten temat rzuciło AMD - jeden z partnerów sprzętowych Windows 10.
Okres letni jest w zasadzie szerokim przedziałem czasowym, w zależności od przyjętych kryteriów. Na szczęście przedział ten został dużo bardziej zawężony przez CEO firmy AMD, Lisę Su. Twierdzi ona, że Microsoft zamierza rozpocząć cykl życia Windows 10 pod koniec lipca. Stwierdzenie to padło podczas ostatniej konferencji, którą poprzedziło sprawozdanie finansowe firmy. Su ujawniła, że Microsoft pragnie wydać system w tym właśnie okresie, by zdążyć przed okresem promocyjnym, związanym z "powrotem do szkoły".
Wypuszczanie nowego systemu w okresie wakacyjnym nie jest bynajmniej typową praktyką Microsoftu. Windows XP, Windows 7 i Windows 8 debiutowały pod koniec października, a Windows Vista w pierwszej połowie listopada. Jest więc oczywiste, że firma celowała wówczas w okres promocji świątecznych - najbardziej dochodowej części roku. Gwarantowało to również wysoki stopień adaptacji systemu tuż po premierze. Tym razem - jeśli wierzyć zapewnieniom Lisy Su - będzie nieco inaczej.
Przyspieszone wydanie Windows 10 ma też drugą stronę medalu. Do zasugerowanej daty premiery pozostały tylko 3 miesiące, a Microsoft stale zmienia system, o czym świadczą pojawiające się w miarę regularnie kompilacje Technical Preview (w tym build 10064, który został wczoraj uwieczniony na zrzutach ekranu). Może to wprawiać w zakłopotanie nie tylko producentów OEM, ale i samych użytkowników. Tymczasem ciągle wyczekujemy konkretnych zapowiedzi ze strony Microsoft.