Xbox Series X bez tytułów na wyłączność? Rozumiem i popieram tę decyzję

Xbox Series X bez tytułów na wyłączność? Rozumiem i popieram tę decyzję

Autor: Wojciech Błachno

Opublikowano: 1/13/2020, 7:56 AM

Liczba odsłon: 1006

Xbox Series X to wielka szansa Microsoftu na ostatecznie rozbicie przewagi Sony na polu konsol. Wygląda na to, że Microsoft podjął bardzo zaskakującą dla niektórych decyzję, z której wynika, że przez rok od premiery nowej konsoli nie pojawi się na niej żaden tytuł na wyłączność. Dlaczego? Powód jest te sam jak wcześniej. Choć nie każdy jest tego świadomy, to Microsoft posiada tak właściwie dwie platformy gier - Xboksa oraz system Windows 10. Dlatego też gry, które pojawiają się na konsole, Microsoft kieruje też na PC, na przykład w ramach usług Xbox Play Anywhere. Kupując grę na konsoli, otrzymujemy ją również na PC.

Szef Microsoft Studios Matt Booty potwierdził, że gry, które na początku trafią na Xbox Series X, pojawią się również na Xbox One oraz PC. Ja taką taktykę rozumiem, bo gigant nie ma zamiaru zmuszać graczy do zmiany konsoli i potwierdzał to już wielokrotnie w kontekście nowej generacji. Dla Microsoftu najważniejsze nie jest to, na której konsoli gracze będą grać, ale że po prostu będą grać.

Jest to myślenie obejmujące o wiele szerszą perspektywą i dla mnie jest to zrozumiałe. Co jeszcze ciekawsze pojawiły się plotki sugerujące, że konsola ma otrzymać tryb Windows, teoretycznie umożliwiający graczom dostęp do Steama i Epic Games Store. Czy w praktyce właśnie tak to będzie działać? Trudno powiedzieć, ale żarty, że Xbox Series X to zasadniczo mini-PC, nabierają coraz więcej sensu.

Choć Xbox One X jest najmocniejszą konsolą na rynku, to sprzęt Japończyków nadal ma w ręku jeden wyjątkowo mocny oręż - gry na wyłączność najwyższej jakości. Prawda jest taka, że do tej pory dla wielu graczy sama konsola PlayStation była tylko dodatkiem. Kupowali ją po to, by zagrać w takie gry jak Uncharted czy Last of Us, bo na żadnym innym sprzęcie nie jest to możliwe.

To do tej pory była bardzo skuteczna taktyka Japończyków, a Microsoft prężył się i walczył, by przyciągnąć do siebie nowych graczy, oferując moc, nowe funkcje i wiele innych rzeczy, niestety bez oczekiwanego skutku. Czasy się jednak zmieniają, a Microsoft zauważył obecne trendy i stawia przede wszystkim na dostępność do gamingu. Moim zdaniem ta nieco przestarzała już taktyka Sony nie wystarczy na bardzo długo.