Microsoft Stream to w ogromnym skrócie taki YouTube przeznaczony dla biznesu. Dzięki tej usłudze firmy oraz ich pracownicy mogą publikować wideo w ramach wewnętrznej Sieci. Pozwala to na przykład na udostępnianie nagrań z konferencji czy szkoleń. Takie wideo może być rejestrowane w różnych warunkach i nie zawsze są to warunki sprzyjające nagrywaniu. W efekcie audio, które jest w odbiorze takiego wideo niezwykle istotne, potrafi być zniekształcone lub zanieczyszczone zewnętrznym szumem i hałasem otoczenia.
Na szczęście z pomocą przychodzi tutaj sztuczna inteligencja, która z takim hałasem radzi sobie rewelacyjnie. Dowód na to Microsoft przedstawił na Ignite 2019. Technologia Voice Enhance działa tak sprawnie, że potrafi wyeliminować hałasy dobiegające praktycznie z każdej strony na przykład na budowie. Wszystko sprowadza się do jednego przycisku. Użytkownik, który ogląda takie wideo, może w locie włączać i wyłączać tłumienie hałasu. Pozwala to skoncentrować się na tym, co osoba na wideo ma nam do przekazania i ułatwia odbiór tego przekazu.
To jednak nie wszystko, bo oprócz tego funkcja transkrypcji audio rozszerza się na kilka kolejnych języków. Oznacza to, że nie tylko możemy dodawać podpisy do filmów, ale także wyszukiwać poszczególne słowa w filmie. Teraz ta funkcja jest również dostępna w języku chińskim (uproszczonym), francuskim, niemieckim, włoskim, japońskim i portugalskim (brazylijskim). Niestety usługa ta nie wspiera jeszcze języka polskiego.
341f31d.png)