Nasze pierwsze wrażenia z testów Windows Sets. Karty to (jeszcze nie) rewolucja

Nasze pierwsze wrażenia z testów Windows Sets. Karty to (jeszcze nie) rewolucja

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 12/20/2017, 9:42 AM

Liczba odsłon: 3034

Wczoraj wieczorem Microsoft udostępnił pierwszą od prawie miesiąca kompilację Windows 10 Insider Preview. Na temat upakowanej tam zawartości można powiedzieć jednym słowem - gigantyczna. W całej chyba historii programu Windows Insider nie mieliśmy do czynienia z tak obszerną listą zmian, w pojedynczej i - należy dodać - jednej z wczesnych tak naprawdę kompilacji. Redstone 4 jako aktualizacja funkcjonalna Windows 10 ukazać się ma dopiero w marcu przyszłego roku, ale Microsoft postanowił wystartować z impetem już teraz. W kompilacji 17063 znalazła się masa nowości, w tym dwie długo wyczekiwane - Windows Timeline i Windows Sets.

Podczas gdy implementacja osi czasu naszych aktywności w postaci Windows Timeline była wyraźnie zapowiedziana kilka tygodni temu, to Windows Sets stanął ostatnio pod znakiem zapytania. Niecały tydzień przed opublikowaniem kompilacji 17063 Microsoft zasugerował, że Windows Sets nie trafią do pełnego wydania Redstone 4, jednakże będą w tej gałęzi rozwijane, a później ich rozwój będzie kontynuowany w gałęzi Redstone 5. Gdy jednak wczytaliśmy się w listę zmian wczorajszej kompilacji, znaleźliśmy tam ciekawy fragment. Dona Sarkar napisała, że "Począwszy od dzisiejszej kompilacji, Sets będą dostępne dla Insiderów, jednak ponieważ jest to badanie kontrolne, nie wszyscy Insiderzy zobaczą Sets". Mówiąc inaczej, funkcja Sets działa na zasadzie testów A/B i jedni Insiderzy ją zobaczą, a inni jeszcze nie. Można powiedzieć, że w ten sposób podzielona została także nasza redakcja CentrumXP. Windows Sets znalazły się na części maszyn (do których, co ciekawe, nie dotarł nawet interfejs Fluent), podczas gdy inne karty oglądają tylko w przeglądarce. Ale do rzeczy. Jak działają Windows Sets? Może raczej "Jak powinny działać"?

Windows Sets

Cóż, nasze pierwsze wrażenie było zaskoczeniem - coś tu nie gra. Po paru sekundach okazało się, co jest przyczyną. Gdy otworzymy jakąś aplikację UWP, dajmy na to Ustawienia, nazwa aplikacji nie znajduje się po prostu na pasku tytułu, lecz umiejscowiona jest w karcie, obok której znajduje się przycisk +, taki sam jak w przeglądarce. Jeśli pamiętacie prezentację wideo Windows Sets, po kliknięciu plusa wyświetlał się pewien rodzaj inteligentnego launchera, mający oferować dostęp do innych powiązanych aplikacji i plików. Tymczasem przycisk ten otwiera po prostu... nową, pustą kartę przeglądarki Edge. Na karcie tej możemy zwyczajnie korzystać z przeglądarki, otwierać nowe karty itd., ale na tym w zasadzie kończy się funkcjonalność Windows Sets... przynajmniej na razie. Zdajemy sobie sprawę, że jest to bardzo wczesna implementacja tego interfejsu, dlatego będziemy wyczekiwać zmian, które zapewne niedługą nadejdą. Co jeszcze zauważyliśmy podczas korzystania z Sets?

Windows Sets

Po pierwsze, gdy uruchomimy już jedną aplikację UWP np. z poziomu menu Start, otwiera się ona we własnym oknie z możliwością otwierania kolejnych kart (w tym momencie tylko dla Edge). Gdy zaś uruchomimy do tego kolejną aplikację, nie otworzy się ona w nowej karcie poprzednio otwartego okna, lecz w swoim własnym, nowym oknie. Wygląda więc na to, że korzystanie z wielu różnych aplikacji w tym samym oknie nie jest jeszcze możliwe. Dokooptować można tylko Edge. Po drugie, karty na pasku tytułu mają swoje odzwierciedlenie na pasku zadań. Gdy przełączamy karty, przełącza się też zaznaczenie skrótu do danej aplikacji na pasku zadań i vice versa. Z początku bywa to nieco mylące. Po trzecie, na pasku zadań wyświetla się tylko nazwa przeglądarki, a nie nazwa uruchomionej strony, ale tylko wtedy, gdy Edge został uruchomiony na nowej karcie. W przypadku gdy uruchomimy Edge np. z menu Start, na pasku zadań będziemy widzieć domyślnie obok jego ikony nazwę strony, na której się znajdujemy. Nawet gdy w Windows Sets zamkniemy pierwszą kartę aplikacji i zostaniemy w samym Edge, nazwa na pasku zadań będzie nadal tylko nazwą aplikacji. Po czwarte, co oczywiste, Windows Sets wspierają wyłącznie aplikacje UWP. Nowe karty możemy więc otwierać np. z poziomu Ustawień, Kalkulatora, Wiadomości czy Skype, ale nie ma do nich dostępu w aplikacjach klasycznych, np. w Wierszu polecenia, WordPad czy Notatniku.

Windows Sets

Windows Sets

Nieco zabawne wydaje się przeglądanie Internetu z Kalulatora [sic!], zwłaszcza że rozmiar okna po otwarciu nowej karty nie zmienia się dynamicznie. Nie mamy wątpliwości, że Windows Sets wymaga jeszcze sporych zmian, nim dowiedzie, że rzeczywiście jest największą zmianą w interfejsie Windows od czasu pojawienia się menu Start w Windows 95. Na razie o rewolucji nie można jeszcze mówić, choć zapewne wkrótce się to zmieni. Kartom brakuje przede wszystkim jednego - obiecanego zastrzyku sztucznej inteligencji. Więcej na temat Windows Sets, Windows Timeline i kilkudziesięciu innych nowości pisaliśmy już w naszym artykule o Windows 10 Redstone 4 w kompilacji 17063, do którego lektury serdecznie Was zapraszamy.

Mamy jeszcze pytanie do naszych czytelników - czy u Was także pojawiły się karty w aplikacjach? Jak Wasze wrażenia? Piszcie w komentarzach.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia