By nie odstawać zbytnio od Sony i jego PlayStation 4, Microsoft postanowił nieco zmienić specyfikację swojej konsoli Xbox One. Przyspieszona zostanie częstotliwość taktowania układu graficznego urządzenia, z 800 do 853 MHz.
Choć 6,5-procentowa zmiana szybkości układ graficznego widoczna będzie raczej tylko przy porównywaniu specyfikacji obu konsol, to Microsoft postanowił nieco podgonić liczby reprezentujące osiągi PlayStation 4, poprzez które - już nawet po przyspieszeniu grafiki w Xbox One - teoretycznie może się ona wydawać nieco szybsza. Teoretycznie, dlatego że tak naprawdę oba urządzenia nie będą się praktycznie różnić wydajnością (o czym za chwilę), a to oznacza, że walka pomiędzy obydwoma produktami zakończy się prawdopodobnie tak samo, jak w przypadku konsol Xbox 360 i PlayStation 3, a więc remisem. Bo choć obecnie używane konsole nieco różnią się szybkością poszczególnych podzespołów, to wrażeń z uruchamianych na nich gier dostarczają tyle samo.
O tym, że sprzętowo obydwie konsole praktycznie są sobie równe przekonywał niedawno John Carmack - jeden z głównych programistów id Software, oraz twórca silników gier Doom, Quake i Rage. Jego zdaniem różnice w obu produktach będą widoczne tylko i wyłącznie na papierze: To niesamowite jak zbliżone są możliwości obu konsol. One są praktycznie takie same.
Oba produkty mają być dostępne w okolicach listopada tego roku. Wówczas ich pierwsi nabywcy, a już na pewno zespoły redakcyjne zajmujące się tematyką sprzętu, będą mogli sami ocenić czy kilka procent mocy w tę czy drugą stronę mają jakiekolwiek znaczenie w codziennym korzystaniu z konsol.