Microsoft podejrzany o udział w korupcji na Węgrzech

Microsoft podejrzany o udział w korupcji na Węgrzech

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 8/24/2018, 6:21 PM

Liczba odsłon: 1139

Jak donosi "The Wall Street Journal", Departament Sprawiedliwości USA i Komisja ds. Papierów Wartościowych i Giełd badają firmę Microsoft pod kątem potencjalnego łapówkarstwa i korupcji w związku ze sprzedażą oprogramowania na Węgrzech. Urzędnicy w USA mają prawo do sprawdzania dokonywanych przez tamtejsze firmy płatności dla rządów i urzędników w innych krajach na podstawie ustawy FCPA z 1977 r. Ustawa ta umożliwia ściganie korupcji, nawet jeśli odbywa się poza granicami kraju. Czego dokładnie dotyczy sprawa?

Rzecznik firmy powiedział, że Microsoft zdaje sobie sprawę z potencjalnego wykroczenia, do którego doszło w węgierskim oddziale firmy, i szybko przeprowadził wewnętrzne dochodzenie. Zwolniliśmy czterech pracowników i rozwiązaliśmy naszą współpracę z czterema partnerami, a także broniliśmy się przed pozwami, które wniesiono w rezultacie [tych wykroczeń] - wyjaśnia dalej rzecznik. "The Wall Street Journal" podaje, że głównym podejrzanym jest Istvan Papp, zarządzający węgierskim oddziałem Microsoftu. Na te zarzuty Papp odpowiedział, że otrzymywał tylko pozytywne opinie od kierownictwa, i odmówił dalszych komentarzy.

Proceder miał polegać na tym, że Microsoft sprzedał swoje oprogramowanie firmom pośredniczącym po obniżonej cenie, a te z kolei odsprzedały je rządowi węgierskiemu po normalnej cenie. Część tej różnicy została następnie wypłacona urzędnikom państwowym. Rzecznik Microsoftu powiedział, że firma w 2014 r. przeprowadziła całościowy przegląd sposobu obsługi rabatów i ujawniła więcej informacji na ich temat klientom rządowym. Od partnerów zaczęto wymagać, aby przekazywali informacje o rabatach klientom i wymagali od nich formalnego potwierdzenia, że wiedzą o rabacie. Rzecznik stwierdził też, że Microsoft wymaga zgodności umów zarówno z prawem amerykańskim, jak też lokalnym. Aby móc identyfikować możliwe ryzyko braku zgodności, firma wprowadziła technologię opartą na sztucznej inteligencji.

Microsoft był już w ostatnich latach sprawdzany pod kątem umów sprzedaży w różnych krajach - głównie w krajach rozwijających się. Władze USA przeanalizowały transakcje w Chinach, Włoszech, Rumunii, Pakistanie i Rosji. Nie jest jasne, jakie wnioski wyciągnięto i czy śledztwa jeszcze trwają. Jeśli Microsoft zostanie uznany za winnego, kara finansowa może być dotkliwa. Za podobne przewinienie, mające miejsce w Uzbekistanie, szwedzka firma telekomunikacyjna Telia musiała zapłacić 965 milionów dolarów kary.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia