Microsoft chroni użytkowników Edge przed swoim własnym rozszerzeniem

Microsoft chroni użytkowników Edge przed swoim własnym rozszerzeniem

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 2/7/2020, 2:13 PM

Liczba odsłon: 1086

Microsoft Rewards (dawniej jako Bing Rewards) powstał jako system oferujący nagrody rzeczowe dla osób, które zdecydują się wyszukiwać za pośrednictwem Bing, a w późniejszych latach nagradzał także za inne akcje wykonywane m.in. w Microsoft Edge, Xbox Game Pass czy Microsoft Store. Niestety system nadal nie działa w Polsce. Dziś interesuje nas jednak inna kwestia, która dotyczy integracji Microsoft Rewards z przeglądarką Edge w wersji Chromium. Doszło tu do kuriozalnej sytuacji, w której Microsoft... blokuje sam siebie. Jednocześnie nie ma takich oporów w stosunku do użytkowników Chrome.

Istnieje przynajmniej jedna przeglądarka, która niechętnie akceptuje próby gmerania w ustawieniach wyszukiwania przez Microsoft. Należy ona do Microsoftu. Brzmi to paradoksalnie i tak właśnie jest. Nowa wersja Edge oparta na Chromium poczyniła wyjątek względem rozszerzenia Microsoft Rewards. Użytkownicy w kanale Canary dostrzegli nietypowe powiadomienie, które informuje, że aby pomóc chronić twoje ustawienia przeglądarki, Microsoft Edge wyłączył rozszerzenie "Microsoft Rewards". To rozszerzenie zmieni twoje ustawienia wyszukiwania. No raczej.

Microsoft Rewards

A jakież to ustawienia zmienia to rozszerzenie? Aby zgarniać punkty, użytkownik musi wyrazić zgody na wyświetlanie powiadomień, zarządzanie aplikacją, rozszerzeniami i motywami, zmianę ustawień wyszukiwania na bing.com oraz dostęp do historii przeglądania. Najwyraźniej to już za dużo dla Edge. Z jednej strony to zrozumiałe, że przeglądarce włącza się czerwona lampka, gdy rozszerzenie wymaga więcej, niż zwykliśmy się spodziewać. Z tego samego powodu Mozilla wyrzuciła ze swojego sklepu z rozszerzeniami niejeden na pozór "legitny" dodatek. Tyle że w tym przypadku to sam Microsoft żąda zbyt wiele i w pewnym sensie przekracza domyślną granicę prywatności, której sam pilnuje.

Jak na ironię, Microsoft nie ma żadnych oporów, by narzucić użytkownikom Chrome zmianę domyślnej wyszukiwarki na Bing w ramach aktualizacji Office 365... właśnie poprzez instalację swojego rozszerzenia. Najwyraźniej nie wszyscy są tu traktowani równo, a Microsoftowa wizja prywatności pozostaje niespójna nawet w przypadku tak blisko związanych ze sobą produktów, jak Chrome i Edge.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia