Od lipca 2021 roku z miesiąca na miesiąc przybywało użytkowników Windows 11, odnotowywanych w raportach AdDuplex. Początkowo w programie Insider, a później również w wydaniu publicznym — ich udział na rynków systemów desktopowych rósł stale, choć powoli. W tym miesiącu nastąpiła jednak stagnacja.
W tym miesiącu nastąpiła spodziewana zmiana w udziałach poszczególnych wersji Windows 10 i Windows 11. Jeszcze w lutym najwięcej użytkowników miała przedostatnia wersja Dziesiątki, czyli May 2021 Update (21H1), natomiast w marcu na prowadzenie wyszedł November 2021 Update (21H2, wzrost z 21% do 28,5% udziału).
Windows 11, którego kawałek tortu powinien teoretycznie rosnąć najszybciej, wszedł na płaskowyż. W przeciągu miesiąca (od 27 lutego do 29 marca) jego udział powiększył się o... zaledwie 0,1 punktu procentowego! W lutym wynosił on 19,3%, a w marcu 19,4%. Jedenastka wciąż nie może zdobyć nawet 1/5 udziału na rynku desktop (ani nawet w samym jego fragmencie składającym się z Windows 10 i 11), nawet dodając do tego skromny udział Insiderów na Windows 11. Obrazuje to poniższy wykres.
Adaptacja nowego systemu Windows wpadła w stagnację. Wydaje się, że ci, którzy naprawdę chcieli pobrać Jedenastkę, już to zrobili. Po tej pierwszej fali nastąpi spokojny, powolny wzrost. Przyspieszenia można się spodziewać, gdy Windows 11 zyska jakieś wyjątkowo pożądane funkcje, ludzie zaczną wymieniać stare pecety na nowe i oczywiście gdy Windows 10 utraci wsparcie — ale to dopiero w 2025 roku.
341f31d.png)