Kontroler Microsoft Kinect, który zadebiutował w listopadzie 2010 roku przyczynił się do rozwoju nowych technologii w sektorze urządzeń wejścia. Na jego bazie powstało do dziś przynajmniej kilka projektów o podobnej funkcjonalności. Także wojsko interesuje się wykorzystaniem możliwości Kinecta w sterowaniu różnymi pojazdami, również zdalnie.
Tymczasem na horyzoncie szykuje się kolejna rewolucja. Startup Leap Motion skonstruował superczuły detektor naturalnych gestów. Czujnik Leap jest ponad 100 razy czulszy niż stosowane obecnie kontrolery i potrafi niezależnie śledzić ruchy aż 10 palców i to z precyzją rzędu setnej milimetra.
To niepozorne pudełeczko, kosztujące połowę tego, co Kinect, potrafi na przestrzeni 8 stóp sześciennych śledzić ruchy oddalonego o 2 metry człowieka z precyzją dochodzącą do 0,01 mm. W tych samych warunkach urządzenie Microsoftu może działać z tolerancją aż 3 mm.
Pomysłodawca kontrolera, David Holtz nie chce na razie ujawniać szczegółów technicznych urządzenia. Nie wiadomo, czy jest ono rozwinięciem technologii Microsoftu, czy też kompletnie innym autorskim pomysłem. Tak dokładny kontroler z pewnością ma szansę zaistnieć na rynku w bardzo szerokim wachlarzu zastosowań. Na chwilę obecną Leap jest obsługiwany przez Windows 7 i 8, oraz Mac OS X. Trwają prace nad dostosowaniem urządzenia do współpracy z Linuxem. Producent zamierza podjąć szeroką współpracę z producentami oprogramowania w celu maksymalnego rozpropagowania własnego rozwiązania.
Konsumenci pierwsze zamówione egzemplarze powinni otrzymać na przełomie 2012 i 2013 roku. Do tego czasu powinniśmy uzyskać także nieco więcej szczegółów technicznych kontrolera Leap.