Galaxy Fold to był pionier. Pionier pełen wad i usterek, które są nieuniknione. Trzeba je zaakceptować, co jest w sumie proste, bo przyćmiewa je fakt, że jest to urządzenie pierwsze w swoim rodzaju. To początek nowej ścieżki w rozwoju nowych technologii, na którą czekaliśmy wiele lat. Galaxy Z Flip jest kolejnym nadal nieidealnym krokiem na tej ścieżce. Trzeci krok, którym najpewniej będzie Galaxy Fold 2, może wprowadzić kolejne rewolucje. Pojawiły się obawy, że ofiarą tych rewolucji może być seria Note.
Galaxy Fold 2: front cover is infinity V display. Main is either hole punch or under display camera. New form of SPen. S20+ camera setup. Ceramic and stainless steel. Will come in Blue, Silver, Gold, Pink, Black.
— Max Weinbach (@MaxWinebach) February 17, 2020
Najnowsze przecieki dotyczące Galaxy Fold 2 ujawniają pierwsze informacje na temat specyfikacji tego urządzenia. Przednie aparaty, wyciągnięte żywcem z Galaxy S20, mają zostać ukryte pod ekranem. Przecieki sugerują również, że Fold 2 zostanie wyposażony w nową odmianę rysika SPen. To naprawdę zaskakujące, bo w kontekście smartfonów była to do tej pory funkcja na wyłączność serii Note. Jednak sprawa się nieco klaruje gdy spojrzymy na Galaxy Fold z szerszej perspektywy - jest to wszak składany tablet, a tablety serii Galaxy od dawna obsługą już rysiki SPen.
Tajemnicą jest nadal to, jak ten rysik współpracowałby z elastycznym ekranem, tak podatnym na zarysowania. Nawet szklany ekran Z Flip, który pokryty jest plastikową warstwą zewnętrzną, rysuje się od mocniejszego nacisku paznokcia. Jak pogodzić to z funkcją rysowania i pisania po takim ekranie? Trudno wprost ocenić, ale Samsung na pewno ma w zanadrzu jakieś sprytne rozwiązanie. Czy to de facto oznacza koniec serii Note? Nie sądzę, bo tak jak wyżej wspomniałem, Fold nie należy do tej samej kategorii urządzeń i może bez problemu współistnieć na rynku razem z Galaxy Note 20.
341f31d.png)