Kontrolery Xbox i telefony z Androidem to połączenie, którego wielu oczekiwało, ale które aż do teraz było pełne wad. Microsoft dodał do swoich kontrolerów wsparcie dla Bluteooth kilka lat temu, jednak mimo nawiązania połączenia z telefonem wiele gier wykazywało problemy z mapowaniem przycisków. Rozwiązanie nadeszło od Google, który dodał oficjalne wsparcie dla kontrolerów w najnowszej aktualizacji Android 9.0.
Przez ostatnie lata teoretycznie mogliśmy zagrać w gry na Androidzie, używając do tego kontrolera Xbox. Teoretycznie, bowiem w praktyce mapowanie przycisków (powiązanie ich z odpowiednimi funkcjami w grze) działało, jak chciało, a najczęściej wszystko było zupełnie pomieszane. Entuzjaści obu platform zgłaszali swoje żale do Google od przeszło dwóch lat. Odpowiednia poprawka nadeszła jednak dopiero w tym tygodniu.
Anonimowy inżynier z Google oznaczył problem jako rozwiązany. Chodzi dokładnie o dodanie keylaoutu dla kontrolera Xbox poprzez Bluetooth. Kody błędów to 37115804 i 37115820. Deweloper oznajmił, że błąd powinien być rozwiązany w P, co oczywiście oznacza Androida Pie, najnowszą aktualizację systemu. Poprawka została wprowadzona do jądra systemu, dlatego nie ma obaw, że któraś z jego licznych wersji będzie jej pozbawiona.
To dobra wiadomość dla wszystkich fanów kontrolera bezprzewodowego Xbox, ale niestety jest też pewien problem - nie każdy telefon z Androidem otrzyma aktualizację do wersji 9.0, a nie każdy gracz może (lub chce) sobie pozwolić na zakup nowego telefonu z aktualną wersją Androida. Również nie każda gra jest zgodna z Bluetooth. Wieść głosi, że wsparcie uzyska niebawem Fortnite, a to powinno zachęcić wielu innych deweloperów, starających się powtórzyć jego sukces.
341f31d.png)