Yahoo! oznajmił, że nie będzie brał pod uwagę nagłówka Do Not Track wysyłanego przez przeglądarkę Internet Explorer 10. Powodem tej decyzji ma być fakt, że w tej przeglądarce funkcja zgłaszająca nagłówek jest domyślnie aktywna. W pozostałych przeglądarkach natomiast stanowi ona możliwą do włączenia opcję.
Do Not Track (w skrócie: DNT, dosł: nie śledź) to jeden z nagłówków HTTP, który po wysłaniu żąda od aplikacji internetowej wyłączania mechanizmów zbierających informacje o użytkowniku. Gdy DNT nie jest uwzględniony, dane mogą być gromadzone np. przez sieci reklamowe w celu „lepszego” targetowania reklam. Kilka miesięcy temu Microsoft poinformował, że DNT będzie domyślnie włączony w najnowszej wersji przeglądarki Internet Explorer, co jest posunięciem bezprecedensowym. Yahoo! krytykuje wybór Microsoftu twierdząc, że wyłączenie śledzenia powinno leżeć w gestii użytkownika, a nie twórcy przeglądarki.
Decyzja firmy Microsoft, która ma w założeniach uchronić użytkowników przed naruszaniem ich prywatności, może w rzeczywistości przynieść inny efekt. Istotne działania zostały już bowiem podjęte przez Apache, który załatał swój open soruce’owy serwer tak, aby ten ignorował żądane DNT wysyłane przez Internet Explorera 10.