Windows 9 pojawi się już w przyszłym roku, a Windows 10 będzie już systemem operacyjnym w chmurze. Takie informacje publikuje rosyjski portal WZOR, odpowiedzialny m.in. za wyciek najnowszego Windows 8.1.
Choć na razie wszyscy czekają na oficjalną premierę tzw. Windows Blue, to już pojawiają się pierwsze, nieoficjalne informacje na temat przyszłych wydań Windows. Niedługo minie rok od pojawienia się na rynku Windows 8, a to oznacza, że kolejna wersja okienek jest już opracowywana. Jeśli wierzyć informacjom pozyskanym przez portal WZOR, to Microsoft tym razem nie będzie czekał z wydaniem Windows 9 i wypuści go na rynek już w przyszłym roku. Niestety nie podano na razie żadnych szczegółów dotyczących tego systemu, poza jedną małą wzmianką dotyczącą interfejsu Aero. Wraz z wydaniem Windows 9 ma on ponownie zagościć na pulpitach użytkowników jako jedna z cech, za którymi użytkownicy Windows 8 tęsknią najbardziej.
O ile na tym etapie należy spodziewać się coraz to nowszych danych dotyczących następcy Windows 8, to raczej nikt nie oczekiwał, że na światło dzienne wyjdą także pierwsze informacje o Windows 10. Jak podaje WZOR, system ten w całości ma być systemem w chmurze. Innymi słowy całe przetwarzanie będzie miało miejsce na serwerach Microsoftu, a następnie będzie strumieniowane do komputerów użytkowników. Takie rozwiązanie, choć przez wielu zostanie uznane za naruszenie prywatności, ma jednak pewną zaletę - całkowicie eliminuje konieczność posiadania wysokiej klasy sprzętu, wymagając od użytkownika tylko podstawowego zestawu komputerowego. O ile informacje te nie zostały jeszcze przez nikogo potwierdzone, to na poparcie tezy o systemie w chmurze można przywołać niedawną wzmiankę o pracach firmy Microsoft nad przeniesieniem pulpitu do chmury Windows Azure. Można więc powiedzieć, że Windows 10 mógłby być po prostu kolejną z usług w chmurze Microsoftu, zupełnie jak Office 365 czy Xbox Cloud.
Na razie są to jednak tylko spekulacje, a sam WZOR podaje, że otrzymał te informacje od bliżej nieokreślonych osób trzecich, które mogły przecież coś źle zrozumieć lub zinterpretować. A czy Wy chcielibyście korzystać z takiej "usługi operacyjnej Windows"?
