Jedną z obecnie największych na świecie firm jest zdecydowanie Microsoft, zaś jego potęga zbudowana jest w oparciu o wyjątkowo skomplikowane układy partnerskie z mniejszymi podwykonawcami i odbiorcami. Zajmują się oni między innymi dystrybucją produktów i usług giganta, z czego oczywiście przy okazji sami czerpią zysk. Oczywiście nie brakuje również firm, które po prostu wykorzystują infrastrukturę giganta we wdrażaniu własnych rozwiązań, płacąc przy tym oczywiście umówioną wcześniej kwotę. Wiele osób zastanawiało się jak sytuacja ta wygląda w liczbach, Microsoft postanowił więc rozwiać wszelkie wątpliwości, przygotowując dosyć obszerną wypowiedź zawierającą konkretne cyfry.
Jak wynika z przedstawionych materiałów, na każdy zarobiony przez Microsoft dolar w ramach programu partnerskiego przypada niemal 10 dolarów zarobionych przez firmę z którą współpracuje. Jak łatwo się domyślić, oznacza to gigantyczne przychody dla partnerów giganta, bowiem on sam zarobił w ten sposób przez miniony okres jesienny aż 20 miliardów! Co przy tym istotne, przedstawiciel Microsoftu stwierdził że aż 95% działalności giganta realizowane jest poprzez jego stale rozwijający się program partnerski. Od momentu oficjalnego przedstawienia podejścia giganta z Redmond do wspólnej sprzedaży podczas Inspire, liczba potencjalnych partnerów gotowych do kooperacji powiększyła się do aż 9000, co oznacza w praktyce wzrost rzędu 543% względem lipca.
Wygląda na to, że wieloletnia rozbudowa oraz dokładne rozplanowanie programów partnerskich wychodzi Microsoftowi na dobre. W końcu zyskami na tak wysokim poziomie pochwalić się może wyłącznie garstka firm na całym świecie. Co warto przy tym zaznaczyć, wspomniane programy obejmują swoim zasięgiem niemal cały glob, wobec czego nic nie stoi na przeszkodzie, by również polskie firmy podjęły współpracę z gigantem.