Skazany na banicję, odesłany na emeryturę czy zepchnięty poza margines? Nie ważne, w jakie słowa ubierzemy te dywagacje. Pewne jest, że Windows Media Player w jakiś sposób podzieli los Panelu sterowania, klasycznego Painta, Internet Explorera czy Windows Media Center. Już teraz, gdy użytkownicy próbują odpalić w WMP zawartość multimedialną, ujrzą okienko zachęcające do przesiadki na nowsze oprogramowanie. A to zwiastuje początek końca.
W tym roku Windows Media Player obchodzić będzie swoje 27 urodziny. Dokładnie w 1991 r. aplikację w wersji 3.0 wydano na Windows 3.0, ale dopiero rok później zaczęła być do Windows dodawana i... trwa to do dziś. Z pewnego jednak punktu widzenia WMP jest aplikacją przestarzałą, bowiem jej ostatnia wersja 12, dostępna w Windows 10 (ale też 7, 8 i 8.1) pochodzi z 2009 roku i od tamtego czasu nie doczekała się uaktualnienia. Jako użytkownicy Dziesiątki wiemy, że WMP gdzieś tam jest, ale w zasadzie dopóki go nie wyszukamy, Microsoft w żaden sposób nie będzie nam go podsuwał, np. udostępniając skrót na pasku zadań. Nic z tych rzeczy.
W Windows 10 promowana jest usilnie tylko jedna platforma - UWP. Jeśli więc przyjdzie nam zastanawiać się, na czym otworzyć film, Microsoft ma gotową odpowiedź w postaci aplikacji Filmy i TV. A ta jest coraz mocniej promowana. Część użytkowników zauważyła, że podczas próby odtworzenia czegoś w Windows Media Player wyświetla się okienko dialogowe proponujące odtworzenie tego w Filmach i TV. Pod spodem znajduje się krótka lista najważniejszych funkcji przemawiających na korzyść nowszej aplikacji - to wsparcie dla większej liczby formatów, łagodniejsze traktowanie baterii, odtwarzanie w trybie mini i wsparcie dla wideo w 360º na urządzeniach VR. Na końcu mamy trzy opcje - ustawienie Filmów i TV jako aplikacji domyślnej, otworzenie w niej pliku lub "Nie teraz".
Co to oznacza? Na razie tyle, że Windows Media Player znalazł się na celowniku Microsoftu i bynajmniej nie chodzi o planowaną jego aktualizację. Monity sugerujące przejście na nowsze rozwiązanie są zwykle początkiem końca tej starszej aplikacji. O wygaszeniu wsparcia czy usunięciu aplikacji na stałe z systemu (np. przy okazji kolejnej aktualizacji) na razie nie ma mowy, ale naszym zdaniem to już tylko kwestia czasu.
