Zgodnie z dzisiejszą zapowiedzią przez New York Times, Microsoft opublikował szczegółowe informacje dotyczące planowanej restrukturyzacji w obszarze działu sprzętowego smartfonów Lumia. Zakupiony za kwotę 7,2 mld dolarów dział mobilny Nokii oraz obrana strategia korporacji nie przyniosły oczekiwanych rezultatów - z serwowanego głównie na Lumiach Windows Phone korzysta dziś nie więcej niż 5 procent użytkowników.
Z powodu tak słabych wyników oraz błędnego oszacowania wartości aktywów działu Urządzeń i usług Nokii w momencie jego zakupu, Microsoft zmuszony jest zwolnić 7800 osób, dokonać odpisu aktualizacyjnego na kwotę 7,6 mld dolarów i, chcąc nadal utrzymać się na rynku smartfonów, obrać całkowicie nową taktykę sprzedaży urządzeń mobilnych z systemem Windows.Wspomniany odpis na ponad 7,5 mld dolarów to jednak nie wszystko. Zapowiedziana dziś restrukturyzacja, która dotknąć ma przede wszystkim działu sprzętowego telefonów, kosztować ma od 750 do 850 milionów dolarów.
Jako że korporacja nie zamierza, a właściwie nie może pozwolić sobie na porzucenie rynku mobilnego, ważniejsze od kwestii finansowych jest to, jak Microsoft chce utrzymać przy życiu markę Lumia i dedykowany jej mobilny system Windows. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie Satyi Nadelli do pracowników, firma będzie powoli "odchodzić od strategii własnego biznesu smartfonów na rzecz strategii umożliwiającej powstanie i rozrost bogatego ekosystemu urządzeń Windows", zawierającego w sobie również modele marki Lumia.
Tym samym Microsoft rezygnuje z rozbudowanej obecnie rodziny smartfonów Lumia złożonej z kilkudziesięciu przeróżnych modeli urządzeń, na rzecz co najwyżej kilku (najprawdopodobniej trzech) flagowych modeli smartfonów, które stanowić będą jedynie uzupełnienie oferty urządzeń innych producentów zainteresowanych platformą mobilną korporacji. Potwierdzenie tego znajdziemy w dalszej części wspomnianego komunikatu, w którym Nadella dodaje: "W najbliższym czasie planujemy ograniczyć się do bardziej efektywnego i zawężonego portfolio telefonów, zachowując przy tym zdolność do ponownego rozwoju w obszarze mobilności w przyszłości".
Wdrożenie wspomnianego planu oszczędnościowego, w tym proces składania pracownikom stosownych wypowiedzeń, powinno zakończyć się do czerwca przyszłego roku.