Microsoft zdecydowanie ma środki, by dokonywać takich kosztownych operacji, jak ostatnie głośne przejęcie platformy GitHub. Jednak najwidoczniej na tym nie koniec, a Microsoft planuje coś jeszcze. Tym razem jego zainteresowanie mogło skierować się w stronę rynku gier, a konkretnie na studio, które pod okiem Microsoftu przygotowało niezwykle popularną serię Forza Horizon. Playground Games, bo o nim mowa, może być drugim po Turn 10 studiem zawiązanym z marką Forza, które znajdzie się w rękach Microsoftu.
Skąd takie informacje? Nie są one oficjalnie i jest to raczej efekt prostej dedukcji opartej na wpisie dotyczącym firmy w brytyjskim urzędzie. Pojawiło się tam nazwisko Keitha Dollivera, na stanowisku dyrektora, które objął on 29 maja. Niby nic specjalnego, ale Dolliver jest specjalistą do spraw fuzji i dokładnie takie same działania z jego udziałem można było zaobserwować w przypadku poprzednich przejęć Skype i Lionhead Studios i Rare. Biorąc pod uwagę powyższe fakty, wygląda więc na to, że Microsoft w istocie planuje dokonać fuzji ze studiem Playground Games.
Co konkretnego z tego wyniknie? Na pewno Microsoft zyska pełnię władzy nad wszystkimi grami z serii Forza, lecz również nad obecnymi projektami studia. Zajmuje się ono obecnie tworzeniem dla Microsoftu gry RPG, którą może być kolejna część serii Fable. Ma to być stworzona z rozmachem gra o otwartym świecie, nad którą pracuje około 200 deweloperów. To będzie oznaczać wielki powrót serii po kilku latach nieobecności.
Dlaczego Microsoft miałby przejąć to studio? Być może są to działania, mające na celu wyeliminowanie prawdziwej pięty achillesowej konsoli Xbox, jaką jest odwieczny brak gier na wyłączność, w czym Xbox ustępuje PlayStation zasadniczo od zawsze. Coś jest na rzeczy i być może już wkrótce doczekamy się wreszcie porządnego tytułu dostępnego jedynie na konsolę Xbox. Jednak by tego dokonać, Microsoft musiałby jednocześnie zrezygnować z udostępnianiem swoich tytułów na PC, co było do tej pory standardową praktyką.
