Dość niekorzystną dla Microsoftu decyzję wydała sędzina prowadząca sprawę o naruszenie patentów należących do firmy InterTrust Technologies. Na początku lipca br. uznała ona, że strona skarżąca ma na tyle mocne argumenty, by rozpoczął się proces o 144 przewinienia, jakich podobno dopuścił się gigant z Redmond. Należący do Sony i Philipsa InterTrust twierdzi, że jest właścicielem technologii wykorzystanej w antypirackich mechanizmach DRM, które Microsoft umieścił w oprogramowaniu Windows Media, systemach operacyjnych, a nawet w konsoli Xbox.
Choć przedstawiciele pokrzywdzonej firmy zgłaszają chęć do negocjacji warunków ugody, Microsoft ma zamiar bronić się przed "bezpodstawnym zarzutami", wskazując m.in. na zbyt ogólnikowy opis "wynalazku". Co ciekawe, podobnie uniwersalne wnioski składał również sam Microsoft, korzystając ze sporej pobłażliwości amerykańskiego urzędu patentowego.