Administracja Trumpa, która nieraz pozostawała w napiętych stosunkach z firmami technologicznymi, spotka się w przyszłym tygodniu z szefami tego sektora, aby rozmawiać o innowacjach i przyszłych miejscach pracy. W czwartek w Białym Domu dojdzie do spotkania z dyrektorami generalnymi Microsoftu (Satya Nadella), Alphabet Inc (Sundar Pichai), Qualcomm Inc (Steven Mollenkopf) i Oracle Corp (Safra Catz). Zostali zaproszeni też inni, ale jeszcze nie potwierdzili swojego udziału w dyskusjach.
Od chwili objęcia urzędu Donald Trump niejednokrotnie ścierał się z firmami technologicznymi, m.in. wysuwając niepoparte dowodami oskarżenia w kierunku Google, Facebooka i Twittera (którego nota bene jest aktywnym użytkownikiem). Myślę, że Google, Facebook i Twitter traktują konserwatystów i republikanów bardzo niesprawiedliwie - mówił w sierpniu amerykański prezydent. Rzekomą stronniczość Google'a przeciwko konserwatystom będzie badać w przyszłym tygodniu komisja sądownicza Izby Reprezentantów. Na szczęście od takich oskarżeń wolny jest Microsoft. Co więcej, firma aktywnie działa na rzecz demokracji, dbając o niezakłócony i bezpieczny przebieg wyborów. Nie tego jednak będą dotyczyły dyskusje przy przysłowiowym okrągłym stole.
W czwartkowym spotkaniu wezmą również udział CEO Blackstone Group LP (Steve Schwarzman) oraz Carnegie Mellon University (Farn Jahanian). Informacje na ten temat są raczej zdawkowe. Komentarza odmawia zarówno Biały Dom, jak i rzecznicy firm, których dyrektorzy wezmą udział w posiedzeniu. Można jednak przytoczyć wcześniejszą wypowiedź Stephena Millera, starszego doradcy prezydenta, który na początku października zapowiadał: Będziemy mieli małą konferencję - przewodniczy jej prezydent. Będziemy gościć duże firmy internetowe, duże firmy od mediów społecznościowych i firmy od wyszukiwarek. Dodał on także, że w konferencji uczestniczyć będą też niektórzy niezadowoleni z tych firm, cokolwiek (albo kogokolwiek) ma to oznaczać.
W zeszłym roku prezydent Trump spotkał się z szefami 18 amerykańskich firm technologicznych, w tym Apple, Amazon i Microsoft, szukając pomocy w zwiększeniu wydajności systemów komputerowych rządu. Czy w tym roku wzywa na dywanik gigantów technologii, by rozstawiać ich po kątach? Tego nie wiadomo. Oficjalnie rozmowy mają dotyczyć innowacji i zatrudnienia w sektorze.
