Zepchnięcie działu mobilnego na boczny tor i skupienie się na klientach biznesowych z pominięciem użytkowników domowych sprawiło, że w oczach niektórych obserwatorów poczynań firmy Satya Nadella nie jest bohaterem miesiąca. Zupełnie inaczej widzą to zatrudnieni w Microsoft. Tak przynajmniej wynika z analiz UBS, z którego raportu wynika, że pracownicy cenią swojego nowego szefa bardziej, niż byłego - Steve'a Ballmera.
UBS pozwala pracownikom anonimowo oceniać swoją firmę i jej zarząd. Z ostatniego raportu wynika, że pod koniec 2015 r. aż 88% pracowników pozytywnie oceniało Satyę Nadellę, który w chwili badania zajmował stanowisko CEO od półtora roku. Poprzedni CEO, Steve Ballmer, dwa lata wcześniej został pozytywnie oceniony jedynie przez 51% pracowników. Pondato pod przywództwem Satyi pracownicy Microsoft są o 10% szczęśliwsi, niż wynosi średnia w tej branży (tak, UBS od 2012 r. mierzy także poziom szczęścia), po raz pierwszy osiągając lepszy wynik od kolegów z konkurencyjnego Apple'a.
W lutym 2014 r., gdy Nadella został CEO Microsoft, ceny akcji firmy wzrosły o 55%
Objęcie kierownictwa nad Microsoft przez Nadellę dało też udziałowcom firmy szansę na szybkie wzbogacenie się. Akcje firmy poszły drastycznie w górę, a Microsoft zaczął podnosić sie po porażkach finansowych związanych choćby ze wczesnymi wersjami Surface. Dziś firma wciąż traci na wybranych gałęziach, wliczając w to Microsoft Mobile czy prawdopodobnie Microsoft Band, jednak ogromne zyski zaczęły jej przynosić usługi w chmurze. W tą perspektywę firmę wprowadził właśnie Nadella. Odejście Ballmera na emeryturę niektórzy łączą z zamknięciem pewnego rozdziału, nazywanego przez niektórych "straconą dekadą" w Microsoft.
Niezależnie od kierunku, w którym Satya Nadella prowadzi Microsoft, wzrost pozytywnych odczuć ze strony pracowników i ich lepsze zorganizowanie (działy firmy nie są już odosobnionymi wyspami, lecz blisko współpracują nad wszystkimi projektami) wpłynęły na wyższą jakość tworzonych produktów. W optymistycznym tonie utrzymał swoje podsumowanie również UBS, który sądzi, że "Ogólne rezultaty potwierdzają naszą tezę, że MSFT znów stał się celem dla największych talentów w technologii, wraz z rosnącymi z roku na rok ratingami i osobami".