Awaria dostępu do usług Hotmail, Outlook i SkyDrive, która miała miejsce 2 dni temu, została przez Microsoft dość szybko usunięta. Teraz korporacja poinformowała, że jej bezpośrednią przyczyną był nagły wzrost temperatury w jednym z centrów danych.
Dwa dni temu część użytkowników korzystających z usług Microsoftu nie była w stanie się do nich zalogować, bowiem przez kilka godzin były one wyłączone z powodu awarii. Usługi Konto Microsoft i Kontakty działy poprawnie, jednak wszystkie pozostałe, w tym Hotmail, Outlook, SkyDrive i Kalendarz były niedostępne. W ciągu kilku kolejnych godzin firmie Microsoft udało się naprawić usterkę i jak do tej pory usługi te funkcjonują już poprawnie.
Dziś Microsoft poinformował, że bezpośrednią przyczyną wystąpienia wspomnianej awarii był bardzo gwałtowny i wysoki wzrost temperatury w jednym z należących do korporacji centrów danych. Nagły skok temperatury spowodowany był problemem jaki wystąpił w trakcie aktualizacji tamtejszego oprogramowania sprzętowego. Jak wyjaśnia Arthur de Haan, wiceprezes Microsoft, do naprawienia tej usterki, prócz tradycyjnych łatek na oprogramowanie, potrzebna była ludzka interwencja, przez co czas podniesienia wyłączonych usług znacznie się wydłużył.
Jako że w tym roku jest to już druga awaria usług Microsoftu, firma z pewnością wprowadzi dodatkowe środki zapobiegawcze, które pozwolą jej uniknąć tego typu wpadek. Nie można przecież oferować tak awaryjnych usług, a przy tym chwalić się nieprzerwanym czasem ich działania na poziomie przekraczającym 99,9%. Bieżący stan wszystkich usług korporacji można w każdej chwili sprawdzić pod adresem status.live.com.
