Kanadyjski student, o którym głośno było w ubiegłym tygodniu za sprawą jego "domenowego" konfliktu z Microsoftem, ostatecznie dogadał się z przedstawicielami koncernu. Strony zdecydowały się na wymianę - Mike Rowe zrzeknie się prawa do korzystania z domeny MikeRoweSoft.com, zaś Microsoft ufunduje mu za to: kurs certyfikacyjny, subskrypcję serwisu Microsoft Developer Network, wycieczkę do Redmond (dla całej rodziny!) oraz... konsolę Xbox i kilka gier.