To już oficjalne. Microsoft wykupił Sunrise - popularną aplikację kalendarza, która zadba o produktywność jej użytkownika. Firma nie ujawniła na jaką kwotę opiewała transakcja, choć niezależne źródła twierdzą, że przekroczyła ona 100 mln dolarów.
Sunrise - jak twierdzi Business Insider - to "bez wątpienia najlepsza dostępna na rynku aplikacja kalendarza, z uwagi na piękny design i potężny zestaw funkcji. Sunrise pozwala na importowanie kalendarza użytkownika z iCloud, Exchange i Google Calendar. Aplikacja pobiera także szczegółowe kontakty z profili LinkedIn, byśmy mogli zobaczyć zdjęcie osoby, z którą zaplanowaliśmy spotkanie". Obok wersji przeglądarkowej, Sunrise jest dostępny również na platformach iPhone, iPad, Android i Mac.
Aplikacja zyskała spore uznanie użytkowników konkurencyjnych platform, co zapewne wzbudziło zainteresowanie Microsoftu. Co firma może zrobić z pozyskaną technologią? Możliwości jest wiele. Zacznijmy od wdrożenia nowych funkcjonalności do systemowego kalendarza w Windows 10. Na wyciekłych niedawno zrzutach ekranu z kompilacji 10009 widzimy całkowicie nowy interfejs kalendarza. Dziś trudno jeszcze powiedzieć, czy Microsoft planuje całkowitą odmianę systemowego modułu zegara i daty, czy na opublikowanych obrazach widzimy zewnętrzny widżet. Pewne funkcjonalności Sunrise mogą trafić także do pakietu Office oraz klienta poczty Outlook. Jeszcze inna kwestia to podbicie przez Microsoft platform iOS/OS X i Android. Firma coraz częściej wypuszcza na nie swoje aplikacje (które po części opierają się również na wykupionej technologii). Zważywszy na dość mizerny udział Windows Phone w rynku mobilnym, zalewanie konkurencyjnych platform własnymi aplikacjami pozwala firmie z Redmond pozyskać większe grono użytkowników.
Firma opublikowała nawet wideo w serwisie YouTube, dotyczące swojego nowego nabytku. Niestety, z niewiadomych przyczyn zostało ono wyłączone dla publicznych odbiorców. Czyżby Microsoft nie chciał zbyt wcześnie ujawniać swoich zamiarów? Sytuacja pozostaje niejasna. Doniosłość ostatnich transakcji (w sumie ponad 300 mln dolarów) wskazuje jednak jasno, że w kwestii klienta poczty Outlook i kalendarza Microsoft nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Aktualizacja (20:51): wideo jest już dostępne pod wspomnianym wcześniej adresem.
