Końcem ubiegłego tygodnia zakończył się proces Microsoftu, który został pozwany przez firmy Mozilla i Opera Software za skutki jakie niesie ze sobą instalacja przeglądarki Internet Explorer w systemie Windows. Koncern ustosunkował się do decyzji amerykańskiego sądu i zapowiedział wprowadzenie zmian.
Cała sprawa swój początek miała w maju br., kiedy to konkurenci – Mozilla i Opera, wydali specjalne oświadczenie, w którym oskarżyli Microsoft o praktyki monopolowe. Mowa tutaj o sposobie i skutkach instalacji przeglądarki Internet Explorer 8 w systemie Windows. Po pobraniu i zainstalowaniu aplikacji na komputerze za pośrednictwem usługi Windows Update staje się ona domyślnym oprogramowaniem do przeglądania zasobów Internetu. Dzieje się tak nawet pomimo, że użytkownik wybrał wcześniej inną preferowaną przeglądarkę. Amerykański sąd uznał, iż wspomniana metoda instalacji Internet Explorera jest jedną z najczęściej wykorzystywanych, przez co wielu użytkowników nieświadomie zmieniali poprzednią konfigurację systemu. I pomimo, że proces ten jest w pełni odwracalny wielu osobom mógł przysporzyć poważnych problemów.
Oficjalnie amerykański sąd zadecydował, że użytkownik powinien być informowany o wprowadzanych zmianach, a także mieć wybór, co do preferowanej przeglądarki. Przedstawiciele firmy odmówili jakichkolwiek komentarzy.
