W ramach kampanii "Don't get scroogled by Gmail" Microsoft zachęca użytkowników usługi Gmail do jej porzucenia na rzecz Outlook.com. Firma zarzuca Google, że ten łamie prywatność swoich klientów skanując ich korespondencję e-mail.
O kampanii "Don't get Scroogled" prowadzonej przez Microsoft przeciwko Google pisaliśmy pod koniec listopada. Zdaniem korporacji, Google oszukuje swoich użytkowników umieszczając na szczycie listy wyników wyszukiwania sklepy, które zainwestowały duże sumy pieniędzy za reklamę na stronach Google. Najwyraźniej kampania ta nie tylko trwa nadal, ale również przybiera na sile, niosąc ze sobą nowe hasło "Don't get scroogled by Gmail", uderzające bezpośrednio w usługę poczty elektronicznej Google. Tym razem Microsoft wytyka firmie, że zagląda ona do korespondencji swoich klientów i na podstawie przeskanowanych treści umieszcza we wiadomościach dostosowane do konkretnej osoby reklamy, naruszając w ten sposób prywatność użytkowników.
Microsoft przeprowadził również ankietę wśród internautów, z której wynika, że 70% z nich nie jest świadomych praktyk stosowanych przez Google, a 90% sprzeciwia się im. Jednocześnie korporacja zachęca użytkowników do korzystania z własnej usługi poczty elektronicznej - Outlook.com. Outlook.com szanuje Twoją prywatność i nie wystawia jej na sprzedaż - powiedział Stefan Weitz, starszy dyrektor Usług Internetowych w Microsoft. Wierzymy, że ludzie powinni mieć wybór i kontrolę nad ich prywatną korespondencją, bez względu na to czy udostępniają informacje bankowe, zdjęcia rodzinne czy dyskutują o anamnezie.
Google odpiera ataki Microsoftu przekonując, że ciężko pracuje aby upewnić się, że reklamy są bezpieczne, dyskretne i odpowiednie. Wiadomości użytkowników czy informacje przechowywane na ich kontach Google nie są czytane przez ludzi. Z pewnością firma będzie starać się udowodnić, że nie narusza niczyjej prywatności, przez co nadal będzie mogła dobierać reklamy do utworzonego w ten sposób profilu użytkownika, bowiem zyski czerpane z reklam umożliwiają świadczenie klientom wielu usług bez konieczności pobierania od nich opłat.
To kolejna już kontrowersyjna sprawa z udziałem firmy Google. Nie tak dawno Komisja Europejska zakończyła dwuletnie postępowanie dotyczące faworyzowania przez Google wyników wyszukiwania prezentujących produkty i usługi należące do firmy. Na szczęście postępowanie to zakończyło się dla Google pomyślnie. Zdaniem Amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu Google nie stosowało praktyk, które można by uznać za antykonkurencyjne.
