Wiele mówi się ostatnimi czasy o bezpieczeństwie podczas korzystania z Sieci. Całkiem zresztą słusznie, gdyż jedynie użytkownik uświadomiony ma możliwość zmierzyć się z wszechobecnym malware, adware oraz innymi rodzajami złośliwego oprogramowania. To jednak nie wszystko, bowiem podczas przeglądania zasobów internetowych stale jesteśmy śledzeni, z czego tak naprawdę niewiele osób zdaje sobie sprawę. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, nawet technologia Google AdSense działa w oparciu o weryfikację ruchu sieciowego generowanego przez jednostkę (bądź organizację). Na szczęście z pomocą przychodzi VPN, czyli rozwiązanie umożliwiające choć częściowe oszukanie mechanizmów śledzących poprzez podanie fałszywej geolokalizacji użytkownika. Jest ono kluczowe zwłaszcza w miejscach, gdzie cenzura jest wszechobecna, również w Sieci, zaś dostęp do informacji limitowany przez władze. Takim miejscem są na przykład Chiny, gdzie rząd zamierza jeszcze bardziej zaostrzyć restrykcje – tym razem poprzez wyeliminowanie opisywanego okna na świat, które stanowi VPN.
Wydawać by się mogło, że jest to porywanie się z motyką na słońce, nic jednak bardziej mylnego. Rozwiązania mające na celu kontrolę i ograniczenie ruchu sieciowego są rozwijane w Państwie Środka już od dawna, figurując pod nazwą Great Firewall of China. Jak dokładnie tamtejsze władze chcą pozbyć się kłopotliwego dla nich VPNa? Otóż wydany został odgórny nakaz, w myśl którego to lokalni operatorzy muszą zablokować swoim klientom dostęp do usług tego typu. Ogłoszone zostało nawet ultimatum czasowe – termin mija 1 lutego 2018 roku. Co istotne, firmy nadal będą mogły korzystać z VPN, jednak wyłącznie pod warunkiem otrzymania zezwolenia od rządu.
W tym miejscu pojawia się gwóźdź programu – Windows 10 China Goverment Edition. Jest to jedyna wersja najnowszego systemu Microsoftu, która przystosowana została na potrzeby określonego kraju (a w zasadzie osób tam panujących). Rzekomo pozbawiona jest ona po prostu niepotrzebnych w Chinach funkcji (jak chociażby OneDrive), ponadto zmienione zostały opcje związane z bezpieczeństwem. Możliwe jednak, że wprowadzono tam także inne, nieujawnione ani przez Microsoft, ani przez chińskich rzeczników zmiany. Na przykład mechanizm umożliwiający używającym go osobom wgląd w całe, nieocenzurowane zasoby Internetu bez konieczności korzystania z klasycznych rozwiązań VPN…