Być może już wkrótce właściciel legalnie zakupionej muzyki czy filmów nie będzie mógł w swobodny sposób dysponować nabytym dobrem. Stracą na tym nie tylko piraci, ale także zwykli użytkownicy, pragnący na przykład wykonać dozwolone prawem kopie bezpieczeństwa pobranych z sieci zasobów cyfrowych. Wszystko za sprawą protokołu DTCP i jego współdziałania z opracowaną przez Microsoft technologią DRM (Digital Right Management).