Inwestorzy z zadowoleniem patrzą na firmę Microsoft. Ich zdaniem prospekty korporacji prezentują się lepiej od prospektów Apple.
W artykule opublikowanym w Wall Street Journal Brett Arends pisze, że sytuacja, w której Apple góruje nad Microsoft zaczyna się powoli odwracać na korzyść firmy z Redmond. Jeszcze 10 lat temu osoba, która zainwestowała 10 tys. dolarów w Microsoft, reinwestując przy tym dywidendy z akcji, miałaby dziś tylko 13 tys. dolarów. Ta sama inwestycja w firmę Apple przyniosłaby zysk w postaci 700 tys. dolarów. Jednak teraz Microsoft nie tylko zaczął odrabiać straty, ale jest też bardziej atrakcyjny inwestycyjnie niż Apple.
Zdaniem inwestorów, Microsoft posiada kilka produktów, które są w stanie przyciągnąć i zatrzymać klienta. Jednym z nich jest pakiet Office. Dominacja tego produktu ma szansę wkrótce umocnić się jeszcze bardziej, a to za sprawą planów wprowadzenia go na urządzenia Windows RT. Arends twierdzi, że zachęci to firmy do przejścia z laptopów biznesowych na tablety, gdyż urządzenia te z powodzeniem będą mogły je zastąpić.
Dla porównania, Apple nie posiada tak szerokiej gamy produktów, które mogłyby zapewnić firmie sukces. W chwili obecnej 80% rocznego zysku brutto firmy stanowi sprzedaż urządzeń iPhone i iPad. Jednak gdy rynek zaleje się rozwiązaniami konkurencji, Apple będzie musiało zabłysnąć czymś nowym lub obniżyć ceny. Arend zaznacza, że w przeciągu ostatnich lat produkty te nie uległy znacznej zmianie. Na razie na zyski na najwyższym poziomie się nie zanosi, bowiem w przeciągu ostatnich tygodni ceny akcji Apple spadły z 705 do 560 dolarów.
