Wraz z nieustannie prowadzonymi badaniami nad sztuczną inteligencją rozwijają się również coraz bardziej popularne boty pełniące funkcję cyfrowych asystentów. Nie jest to co prawda technologia idealna, często też zawodzi – jednakże odpowiednio wykorzystywana potrafi znacząco ułatwić życie. Microsoft oczywiście ma swoją własną cyfrową asystentkę, Cortanę. Mimo iż nie jest ona jeszcze dostępna w wielu krajach, według raportu sporządzonego przez Verto Analytics (maj 2016 – maj 2018) zaczęła ostatnio zdobywać coraz większą popularność. Z kolei nie można powiedzieć tego samego o Siri, jej głównej konkurentce stworzonej przez Apple.
Największy skok zaobserwować można w liczbie użytkowników korzystających co miesiąc z Cortany, wynosi on bowiem aż 350%. Co istotne, łączy się to również z liczbą użytkujących, którzy zostali z asystentką na dłużej – z 19% liczba ta wzrosła do aż 60%. Sporemu wzrostowi uległa także łączna długość sesji w miesiącu (ponad dwie i pół godziny), jak i sama ich liczba (177 sesji). Jeśli zaś chodzi o Siri, do czynienia mamy z niemal samymi spadkami – jedynym tego wyjątkiem jest niewielki wzrost długości pojedynczej sesji.
Wygląda na to, że dystans pomiędzy dwoma rywalizującymi cyfrowymi asystentkami ulega coraz większemu zmniejszeniu. Mimo iż nadal najpopularniejsze, rozwiązanie od Apple zaczyna tracić pole. Pozostaje tylko pytanie, czy Microsoft postanowi pójść za ciosem oraz ewentualnie, w jaki sposób tego dokona. Być może postanowi rozszerzyć zasięg Cortany na kolejne kraje, jednak jest to mało prawdopodobne.