Windows 10 dość szybko zasłużył sobie na miano najszybciej adaptowanego Windows w historii. Dzięki trwającej rok (a przy pewnych okolicznościach o wiele dłużej) ofercie darmowej aktualizacji dla użytkowników Windows 7 i Windows 8.1 system stał się jednym z najczęściej używanych, a według ostatnich szacunków ma on już najwyższy udział na rynku PC. Teraz wiemy ponadto, jak często (od stycznia do teraz) użytkownicy Siódemki decydują się na upgrade.
Do tej pory, przez blisko 2,5 roku od premiery Windows 10 pojawiła się spora ilość analiz, które mówiły o wskaźniku adaptacji systemu i jego poszczególnych aktualizacji, również w odniesieniu do poprzednich systemów. W przypadku Dziesiątki adaptacja ruszyła z niespotykanym impetem już w dniu premiery, po czym proces ten powoli krzepł z miesiąca na miesiąc. Nieoczekiwanie bardzo świeże, bo dotyczące samego tylko 2018 roku dane przedstawił Brad Anderson, VP w Microsoft. Na jego Twitterze pojawiła się informacja o tym, z jaką częstotliwością użytkownicy Windows 7 aktualizują swoje komercyjne maszyny do Windows 10, począwszy od 4 stycznia tego roku.
Częstotliwość ta wynosi dokładnie 0,98 sekundy i dalej rośnie. Microsoft dane te z narzędzia o nazwie ConfigMgr (znanego również jako SCCM), służącego do zarządzania systemem na komputerach z różnymi systemami operacyjnymi. Właśnie za jego pomocą wiele firm dokonuje wspomnianego upgrade'u. Microsoft spodziewa się, że tempo aktualizacji ponownie wzrośnie, bowiem wsparcie dla Windows 7 zakończy się w 2020 roku.
Część obserwatorów podaje w wątpliwość słuszność podanego przez Brada Andersona wskaźnika, choć z drugiej strony są to dane oficjalne. Udziały poszczególnych systemów na rynku mierzy kilka niezależnych organizacji, w tym AdDuplex, NetMarketShare, StatCounter, a nawet Steam. Sęk w tym, że każda z nich używa innej metodologii i podaje różne wyniki, niemniej jednak wszystkie wykazują, że Windows 10 z miejsca drugiego wdrapuje się na pierwsze, detronizując dotąd najpopularniejszą Siódemkę.