Rynek przeglądarek jest wysoce konkurencyjną areną, na której dominuje trzech gigantów: Microsoft, Mozilla i Google. Owszem, istnieje jeszcze kilka ważnych przeglądarek, jak choćby Opera czy Safari, jednak to właśnie Internet Explorer, Chrome i Firefox są najczęściej instalowane na platformie PC. Walka toczy się nie tylko o bazę użytkowników - istotny jest także wysoki poziom bezpieczeństwa.
Jak wynika z badań, przeprowadzonych przez Bromium, Internet Explorer był najbardziej narażoną na zagrożenia przeglądarką w pierwszej połowie 2014 r. Raport podaje, że IE było także najczęściej atakowanym exploitami i najczęściej łatanym produktem w tym okresie, przebijając nawet Javę i Flash. Poniższe zestawienie dotyczy podatności na ataki. Niebieskie słupki reprezentują narażenie w 2013 r., z kolei czerwone dotyczą pierwszej połowy 2014 r. Już na pierwszy rzut oka widać, że IE jako jedyny z zestawionych produktów zaliczył wzrost narażenia na ataki. W ciągu zaledwie 6 miesięcy pojawiło się na IE więcej zagrożeń, niż przez cały zeszły rok.
Badania uwzględniły popularne, często wybierane przez konsumentów produkty, stąd też obecność aplikacji, nie będących przeglądarkami. Inne zestawienie pokazało z kolei znaczny spadek IE w kategorii Public exploits. W tym roku exploitów było znacznie mniej. Raport zestawił także ilość dni, jakie dzielą wydanie danej wersji IE od dnia ukazania się pierwszej łatki. Interwał czasowy pozostał najniższy w przypadku IE11, który poprawkę zaliczył 12 listopada zeszłego roku.
Skąd tak duża podatność Internet Explorera? Wielu użytkowników nadal korzysta ze starszych wersji przeglądarki (np. IE6), dostępnych dla Windows XP. Zakończenie wsparcia technicznego dla leciwych "Okienek" oznacza również wstrzymanie aktualizacji bezpieczeństwa dla starszych generacji IE.
