Elon Musk to człowiek, który myśli w naprawdę dużej skali. Starlink, który jest elementem programu SpaceX, to naprawdę ambitny projekt uruchomienia i obsługi sieci szerokopasmowych satelitów, która zapewni łączność na poziomie globalnym, w tym na obszarach, które wcześniej nie miały niezawodnego dostępu do szybkiego łącza internetowego. Nie jest to tylko teoria, koncept czy wizja - sieć Starlink już działa, a satelity zostały wystrzelone na orbitę kilka miesięcy temu i obecnie jest ich tam już 60. Planowo ma być ich... 30 000.
Whoa, it worked!!
— Elon Musk (@elonmusk) October 22, 2019
Dziś Elon wysłał pierwszego Tweeta za pośrednictwem sieci Starlink, co można traktować w kategorii pewnego kamienia milowego. Na ogólną dostępność tej Sieci będziemy musieli jeszcze poczekać. Niektórych martwi tylko kwestia zachowania porządku w przestrzeni kosmicznej. O tym, że nasza orbita jest już porządnie zaśmiecona i lata w niej naprawdę dużo kosmicznego złomu, wiadomo od dawna. Perspektywa umieszczenia na niej kolejnych 30 tysięcy satelit brzmi więc niezbyt przyjemnie. Położenie pierwszej sześćdziesiątki można śledzić na bieżąco na stronie satellitemap.space.