Google naprawdę ma jakiś dziwny problem z nowym Edge. W ostatnich dniach pisaliśmy o nowym doświadczeniu YouTube, które dziwnym trafem przestało działać w nowym Edge. Przeglądarka trafiła wtedy na czarną listę i dopiero po nagłośnieniu sprawy deweloperzy podziękowali za zwrócenie uwagi na problem i wypuścili poprawkę. Teraz problem powtarza się w usłudze Google Drive.
Wczoraj deweloperzy z Google tłumaczyli to "błędem w logice rozpoznawania", jednak obecność Edge na czarnej liście (co było widoczne w kodzie) wskazuje, że chodzi o coś więcej. Z nowym YouTubem już wszystko gra, ale o kolejnej niezgodności krzyczy teraz Dysk Google. Aplikacja wydaje się działać bez problemu, jednak rozpoznaje ona nowego Edge jako niewspieraną przeglądarkę.
Po zalogowaniu się na koncie Google i wejściu na Dysk pojawia się komunikat:
Korzystasz z nieobsługiwanej przeglądarki. Jeśli zauważysz jakieś nieoczekiwane zachowania, spróbuj użyć obsługiwanej przeglądarki.
Podobnie jak w przypadku YouTube'a i tu dzieje się to po raz pierwszy. Do tej pory bowiem Dysk Google nie sygnalizował żadnych problemów z nowym Edge. Komunikat można jednak zignorować i zamknąć, ewentualnie zmienić ciąg agenta użytkownika, aby Edge przedstawiał się Dyskowi jako inna przeglądarka.
Google na razie nie odniosło się do tej sprawy. To, że jego usługi nie wspierają niestabilnych przeglądarek, byłoby argumentem mocno naciąganym choćby dlatego, że wcześniej działały w Edge Insider bez skargi.
341f31d.png)