W maju 2016 r., gdy wrzała dyskusja na temat Brexitu, Microsoft zachęcał do głosowania przeciw, tłumacząc to negatywnym wpływem odłączenia się od UE na branżę technologiczną. Dziś widzimy już pierwsze tego efekty. Microsoft dość znacząco podniósł ceny Surface Book oraz oprogramowania dla przedsiębiorstw w regionie. Co dokładnie wpłynęło na taką decyzję?
""Będąc firmą w przemyśle, na który wpływ będzie miała decyzja, ostrożnie przestudiowaliśmy naszą pozycję" - pisał w zeszłym roku CEO Microsoft UK. Historia firmy w Wielkiej Brytanii sięga 35 lat wstecz - to właśnie tutaj Microsoft otworzył pierwszą zagraniczną placówkę. Dobra znajomość brytyjskiego rynku pozwoliła przewidzieć negatywny wpływ Brexitu na ceny usług i urządzeń, jednak nie pozwoliła temu zapobiec. Tłumacząc to spadającą wartością waluty, Microsoft podwyższył cenę całej linii Surface Book o 150 funtów. Najtańszy model podrożał więc z 1299 do 1449 funtów.
By uniknąć nieporozumień (czasem zdarzają się niespodziewane zmiany cen), firma podkreśliła, że zmiana cen nie jest przypadkowa i tymczasowa. Jak wyjaśnia rzecznik Microsoft: "W odpowiedzi na ostatnią rewizję dostosowaliśmy ceny w funtach brytyjskich dla części naszych urządzeń i oprogramowania konsumenckiego, by dostosować się do dynamiki rynkowej". Nie jest to pierwsza reakcja firmy na Brexit. W zeszłym roku firma podwyższyła ceny wybranego oprogramowania dla przedsiębiorstw o 22%, tłumacząc to w ten sam sposób.
Dziś jest praktycznie jasne, że jeśli funt nadal będzie szedł w dół, ceny sprzętu i oprogramowania w UK będą się do tych wartości "dostosowywać".