Zbieranie danych przez Windows 10 wciąż budzi obawy władz europejskich

Zbieranie danych przez Windows 10 wciąż budzi obawy władz europejskich

Autor: Damian Lisak

Opublikowano: 2/21/2017, 3:05 PM

Liczba odsłon: 2232

Zaledwie kilka tygodni temu Microsoft opublikował informację na temat zmian w Windows 10, które dotyczą większej kontroli użytkowników nad danymi zbieranymi przez system. Mimo to osoby stojące na straży danych instytucji europejskich (watchdogs) wciąż są zaniepokojeni ustawieniami prywatności w systemie Windows 10.

Watchdogs, czyli grupa składająca się z 28 organów Unii Europejskiej odpowiedzialnych za egzekwowanie prawa w zakresie ochrony danych w zeszłym roku zwróciła się do Microsoftu, wyrażając swoje zaniepokojenie odnośnie przetwarzania danych użytkowników przez giganta. Dodatkowo zespół roboczy ds. ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych powołany na mocy artykułu 29 (Article 29 Working Party) również zażądał więcej wyjaśnień odnośnie przetwarzania danych do różnych celów przez Microsoft. W dniu wczorajszym zespół roboczy oświadczył, że niezależnie od wyników postępowań toczących się na poziomie krajowym, nawet biorąc pod uwagę proponowane zmiany w Windows 10, wciąż jest zaniepokojony poziomem ochrony danych osobowych użytkowników. Krajem, o którym mowa w oświadczeniu jest Francja, która to oskarżyła Microsoft o zbieranie zbyt dużej ilości danych oraz skrytykowała niektóre aspekty zabezpieczeń systemu operacyjnego. Article 29 Working Party podkreślił w dniu wczorajszym, że Microsoft powinien jasno wyjaśnić, jakie dane osobowe są przetwarzane i do jakich celów.

Zbieranie danych przez Windows 10

Informacja jest obecnie w cenie. Niemal każda firma chce wiedzieć wszystko o swoim kliencie/użytkowniku, aby móc dopasować do niego produkt i móc go łatwiej zareklamować. Niestety kosztem użytkownika, który nie zawsze jest informowany o udostępnianych danych. Dodatkowo walka o dane i informacje momentami przypomina wyścig szczurów, który to niejednokrotnie napotyka konflikt na poziomie regulacji prawnych będących w zasadzie jedyną barierą mogącą chronić użytkowników.