Jako że październik już za nami, przyszedł czas na nowe statystki od NetMarketShare. Dowiemy się, które systemy operacyjne dominują na rynku desktop, które tracą swoją pozycję, a które pną się w górę. Oczywiście najciekawsze wnioski płyną z obserwacji udziału Windows 10, który swój oficjalny debiut zaliczył 29 lipca tego roku. Nowy system dość szybko znalazł grono odbiorców. Te jednak powiększa się coraz wolniej. Szczegóły przytoczymy poniżej.
Według danych NetMarketShare królem platformy desktop jest nieprzerwanie Windows 7 (55,71 udziału w październiku, spadek z 56,53%). Przypomnijmy, że gdy Windows 10 wchodził na rynek, Windows 7 był zainstalowany na 60,73% urządzeń desktop. Druga pozycja należy do Windows 8/8.1 (łącznie 13,22%), zaś z Windows XP korzystało 11,68% badanych (spadek z 12,21% we wrześniu). Dość interesujące dane zaobserować można w związku z pojawieniem się na liście Windows 10. W lipcu, gdzie system miał zaledwie 3 dni na adaptację, odnotowano udział rzędu 0,39%. W sierpniu wynosił on już 5,21%, we wrześniu 6,63%, zaś w październiku dokładnie 7,94%.
Można więc wyraźnie zauważyć, że adaptacja Windows 10 zaczęła zwalniać. Najwięcej pobrań odnotowano w pierwszym miesiącu od premiery. Obecnie liczba nowych instalacji wzrasta coraz wolniej. Obrazuje to poniższy wykres:
Windows 10 pod koniec października miał już około 120 mln użytkowników. Microsoft chciałby, by ich liczba wzrosła do miliarda w 2017 r. Opcja bezpłatnej aktualizacji z Windows 7 i Windows 8/8.1 potrwa do 29 lipca 2016 r., stąd też ambitny cel twórców systemu może zostać osiągnięty. Z pewnością liczba nowych instalacji Windows 10 jeszcze wzrośnie. Microsoft najprawdopodobniej ponownie rozpocznie przypominać zapominalskim o ofercie darmowej aktualizacji, gdy jej czas będzie dobiegał końca. Przed nami także sezon świąteczny, a więc najgorętszy w roku okres zakupów. Swoje propozycje przygotowali już najwięksi producenci smartfonów, tabletów i zestawów PC, na których zagości preinstalowany Windows 10.
341f31d.png)