Walka z fake newsami w Edge jest apolityczna? Oświadczenie wydawcy NewsGuard

Walka z fake newsami w Edge jest apolityczna? Oświadczenie wydawcy NewsGuard

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 2/18/2019, 6:07 PM

Liczba odsłon: 584

W tym roku w Microsoft Edge pojawiła się natywna funkcja, która pomaga użytkownikom zidentyfikować fake newsy. Chodzi tu o integrację z NewsGuard, portalem zajmującym się ratingiem newsów. O tym, jak ona działa, pisaliśmy w linkowanym powyżej tekście. Warto jednak powiedzieć o tym, jak nie działa, tj. jakie zarzuty w jej stronę kierują użytkownicy.

Głównym problemem związanym z identyfikacją fake newsów jest to, jak odróżnić rzetelne dziennikarstwo od tego nieuczciwego i czy da się to w ogóle zrobić w sposób obiektywny. Nie zawsze bowiem są ku temu mocne podstawy. Są oczywiście strony, które publikują wierutne kłamstwa lub teksty humorystyczne, których nie należy traktować poważnie, ale granica między prawdą i fałszem może być wyjątkowo ruchoma i relatywna, gdy w grę wchodzą poglądy polityczne. NewsGuard już wcześniej wywołał mały skandal, gdy oznaczył Daily Mail jako niewiarygodne źródło informacji. Teraz pojawiło się kolejne oskarżenie, jakoby NewsGuard był stronniczy i prowadził walkę z konserwatywnymi publikacjami.

Zarzuty te odpiera Gordon Crovitz, były redaktor Wall Street Journal, który wraz z weteranem dziennikarstwa, Stevenem Brillem, zakładał NewsGuard. Twierdzi on, że portal jest z założenia apolityczny:

Nasze kryteria odzwierciedlają uniwersalne miary standardowych praktyk dziennikarskich: czy strona regularnie publikuje fałszywe treści? Czy ujawnia, kto jest właścicielem witryny? Czy czytelnik może sprawdzić, kto jest odpowiedzialny? Nie ma liberalnego czy konserwatywnego sposobu na politykę korekt.
– Gordon Crovitz

Crovitz dodaje, że NewsGuard używa publicznych kryteriów i publicznego procesu w tworzeniu swojego ratingu - w przeciwieństwie do wielu firm z Doliny krzemowej, które używają prawnie zastrzeżonych i sekretnych algorytmów do walki z fake newsami. Odnotowuje on również, że z 2300 stron, które ocenili analitycy NewsGuard, po kontakcie z tymi analitykami ponad 500 zmieniło jedną lub więcej praktyk dziennikarskich. Przykłady takich zmian to dodanie większej ilości informacji o kierownictwie, redakcji i właścicielach oraz usunięcie wątpliwego materiału.

Jako że NewsGuard używa procesu ręcznego, nigdy nie będzie w stanie ocenić każdej pojedynczej publikacji. Firma jednak zdołała już ocenić 96% stron z newsami/informacjami, na które wchodzą użytkownicy z USA.