W okolicach kwietnia przyszłego roku ukaże się następna duża aktualizacja Windows 10 - 19H1. To, co znamy z wydanych do tej pory kompilacji Insider, to najpewniej tylko niewielka część nadchodzących zmian. O niektórych Microsoft jeszcze nie mówi, ale dotarli do nich wnikliwi "obserwatorzy" poczynań firmy. Tak zwane "osoby zaznajomione z tematem" ujawniły nową wstążkę w Ustawieniach i rozdzielenie ikon i menu Cortany i wyszukiwania. Pozostajemy w tym obszarze: zmiany czekają też Centrum akcji.
Według nieoficjalnych doniesień Microsoft testuje u siebie wyczekiwane usprawnienia Centrum akcji. Obecnie narzędzie to pełni rolę centrum powiadomień i tzw. szybkich akcji, czyli podręcznych przycisków, odpowiadających za niektóre przydatne ustawienia. Użytkownik może wybrać, jakie ustawienia pojawiają się w tej sekcji, a także zmieniać ich kolejność. Niestety, do wyboru mamy tylko predefiniowane ustawienia, których liczba (około dziesięciu) nie powala. Co jednak stoi na przeszkodzie, by ożywić tę sekcję?
Usprawnienia, nad którymi pracować ma Microsoft, dotyczą personalizacji szybkich akcji. Użytkownicy będą mogli tworzyć własne akcje i dodawać je do Centrum akcji. Firma zamierza też udostępnić API deweloperom, by ci mogli tworzyć szybkie akcje dla swoich usług i programów.
Nie jest jeszcze jasne, na jak wiele ta nowa funkcjonalność będzie pozwalać. Czy będziemy mogli przypinać tylko konkretne przełączniki z Ustawień lub aplikacji? Albacore, który udostępnił niedawno informacje tym, że z paska zadań zniknie funkcja Kontakty, twierdzi, że akcje będzie można tworzyć w oparciu o Microsoft Flow. Oznacza to, że nie będą to tylko proste przełączniki, ale i całe przepływy różnych zadań. Do tych rewelacji podchodzimy rzecz jasna z pewną rezerwą, ale i tak wiemy, że coś się w tym obszarze ruszyło.
341f31d.png)